Benedykt XVI i wierni zebrani wczoraj na placu Piłsudskiego cały czas byli w oku specjalnych kamer - donosi Super Express.
Pierwszy raz w historii papieskich pielgrzymek do Polski bezpieczeństwo Ojca Świętego wzmacnia samolot wczesnego ostrzegania i naprowadzania AWACS.
- Na prośbę naszego rządu NATO skierowało ten samolot nad Polskę - mówi mjr Maciej Woźniak, rzecznik prasowy sił powietrznych.
AWACS startuje z niemieckiej bazy przy granicy holenderskiej. Z wysokości 9 km obserwuje niebo.
Polskie naziemne radary widzą obiekty latające kilometr nad ziemią. Śmigłowce z papieżem polecą zaś 400 m nad ziemią. Dodatkowo AWACS może śledzić samochody kolumny papieskiej.
Wszystko dlatego, że wielki radar zamontowany na grzbiecie samolotu jest bardzo czuły. Umożliwia jednoczesne śledzenie, identyfikację i określanie parametrów lecących tuż przy ziemi kilkuset samolotów oddalonych nawet o 400 km, a śmigłowców o 700 km. Wykrywa wystrzelone pociski rakietowe, a nawet samochody.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.