Benedykt XVI, zgodnie z wielowiekową tradycją, podczas Mszy św. Wieczerzy Pańskiej umył nogi 12 mężczyznom. Byli to świeccy członkowie ruchów kościelnych, ubrani w białe tuniki.
W odróżnieniu od Jana Pawła II, Papież nie pocałował żadnego z mężczyzn w umytą stopę. Eucharystię wraz z Ojcem Świętym koncelebrowali w bazylice św. Jana na Lateranie kardynałowie: Angelo Sodano - sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej i dziekan Kolegium Kardynalskiego oraz Roger Etchegaray - wicedziekan tego gremium. W
homilii Benedykt XVI mówił o miłości Boga do człowieka, który nie pozostawia go samemu sobie nawet w upadku.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.