Niepowtarzalne życie świętego

- Całe doświadczenie człowieczeństwa Jana Pawła II noszę w sobie - wyznał kard. Stanisław Dziwisz w rozważaniach wielkopostnych na antenie radia VOX FM.

O człowieczeństwie i świętości Papieża mówił on w związku z zakończeniem 1 kwietnia procesu rogatoryjnego i przypadającą następnego dnia 1. rocznicą śmierci Jana Pawła II.

Metropolita krakowski podkreślił, że kończący się proces rogatoryjny w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym Jana Pawła II jest potwierdzeniem faktu, iż "Sługa Boży Jan Paweł II swoim życiem nieustannie pokazywał potęgę właściwie rozumianej służby".

Kard. Dziwisz powiedział, że świętość Ojca Świętego nie pojawiła się z dnia na dzień, ale była w nim widoczna od samego początku.

- Jego zachowania były zadziwiające i wyjątkowo pociągające. Temu wszystkiemu towarzyszyła nieustanna praca nad sobą samym - wspominał były sekretarz osobisty Jana Pawła II.

- Służyłem u jego boku przez 39 lat i widziałem, że zawsze był tym samym człowiekiem, tym niemniej każdy dzień przy nim był inny - dodał.

Zdaniem kard. Dziwisza, to także świadczy o świętości polskiego Papieża, gdyż "święci to mają do siebie, że ich dni się nie powtarzają, nie są monotonni". Metropolita krakowski podkreślił, że "normalność a zarazem wyjątkowość" Jana Pawła II przejawiała się w tym, że był sobą - niezależnie od przyjmowanych zaszczytów i nominacji kościelnych, które traktował jak kolejną okazję do służby drugiemu człowiekowi.

- Stare przysłowie mówi, że pokora przebija niebiosa i to jest prawda. Dodałbym jeszcze, że pokora otwiera ludzkie serca, zmiękcza je bowiem miłością. I właśnie taką postawę dostrzegałem u Sługi Bożego Jana Pawła II Wielkiego - mówił kard. Dziwisz. - Wielkiego, gdyż bardzo pokornego - dodał. Podkreślił, że całe zachowanie Papieża "kształtowało wielu i kształtuje do dzisiaj". - Całe doświadczenie jego człowieczeństwa noszę i ja w sobie - wyznał kardynał.

Zauważył, że objawiło się ono szczególnie w momentach choroby, cierpienia i nade wszystko podczas procesu umierania Jana Pawła II. - Jego przejście do Domu Ojca nie było jakąś dramaturgią ani rozpaczą. Było to przejście z życia do życia, pełne pokoju i sensu - wspominał arcybiskup Krakowa.

Wyjaśnił, że ten sens opierał się na przekonaniu, że życie Jana Pawła II zmierzało "nie ku unicestwieniu, lecz spełnieniu w Bogu, który jest miłością". - Teraz, po roku czasu od tamtych wydarzeń, wiem z całą pewnością, że człowieczeństwo Jana Pawła II, na które patrzyliśmy w chwili jego śmierci to konsekwencja bycia człowiekiem modlitwy przez całe życie, zaś jego wielkie zwycięstwo w chwili konania to logiczny skutek świadomego zjednoczenia z Bogiem, potwierdzonego krótkim "Totus Tuus" - podkreślił kard. Dziwisz.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama