Papież Benedykt XVI podpisał wczoraj swoją pierwszą encyklikę poświęconą miłości Bożej - ujawniła włoska agencja prasowa ANSA
Benedyktowi XVI ponoć bardzo zależało, aby pierwsza encyklika nosiła datę 8 grudnia, ponieważ tego dnia przypada uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Zdaniem watykanisty dziennika "La Repubblica" Marco Politiego termin podpisania dokumentu jest wymowny, bo podkreśla rolę kultu maryjnego w pontyfikacie papieża. Wczoraj Kościół obchodził też 40. rocznicę zakończenia Soboru Watykańskiego II. Niewykluczone, że także z tego powodu papież podpisał encyklikę właśnie 8 grudnia.
Informację, że encyklika jest już gotowa, podała w październiku "La Repubblica", powołując się na źródła watykańskie. O tym, że papież pisze encyklikę, wiadomo było od kilku miesięcy. Podobno przebywając na wakacjach w dolinie Aosty, większość czasu poświęcał na szlifowanie tekstu dokumentu. Rewelacje dziennika "Avvenire" zdementował wówczas kard. Tarcisio Bertone, twierdząc, że papież pracuje nie nad encykliką, ale nad nową książką. Włoskie media były jednak na słusznym tropie.
Jaka jest treść encykliki? Politi nazywa ją „manifestem oryginalnej siły, która powinna ożywić chrześcijan w XXI wieku”. Zawarte rozważania będą zapewne przedłużeniem refleksji, które Benedykt XVI podejmował w licznych książkach, gdy był wykładowcą akademickim, a potem przez kilkanaście lat prefektem Kongregacji Nauki Wiary. Szczególne miejsce wśród nich zajmuje ostatnia - „Europa Benedykta w kryzysie kultur”, gdzie kard. Ratzinger w ostrych słowach krytykował relatywizm moralny i zeświecczenie Europy.
Czy podobnych tonów należy się spodziewać po jego pierwszej encyklice? Wedle Politiego papież wiele miejsca poświęcił centralnemu miejscu Chrystusa w dzisiejszym świecie i ważnej roli chrześcijan w laicyzującym się społeczeństwie.
Niezależnie od tego, czy przepowiednie gazety się sprawdzą, encyklika ma charakter programowy - wiele mówi o linii nowego pontyfikatu, podobnie jak niegdyś "Ecclesiam suam" Pawła VI czy "Redemptor hominis" Jana Pawła II. Nie będzie zbyt długa - liczy ponoć 50 stron. Od dwóch miesięcy tłumacze pracują nad kilkoma wersjami językowymi.
Według agencji ANSA jej ogłoszenie nastąpi albo w czasie świąt Bożego Narodzenia, albo w dniu Objawienia Pańskiego, czyli 6 stycznia 2006.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.