Bartłomiej I ma nadzieję na szybkie spotkanie z Benedyktem XVI.
Wyjawił to pragnienie podczas nieszporów prawosławnych w katedrze św. Petroniusza w Bolonii.
Patriarcha ekumeniczny Konstantynopola przebywa tam w związku z przyznaniem mu przez tamtejszy uniwersytet doktoratu honorowego.
W specjalnym przesłaniu z tej okazji do duchowego zwierzchnika światowego prawosławia Papież stwierdził m.in., że w ten sposób wyróżniono jego działania na rzecz "wzrostu w opinii publicznej zrozumienia dla wartości wpisanych w stworzenie, dzieło Boga, wyraz Jego wolności, mądrości i miłości".
Benedykt XVI zwrócił uwagę, że miejsce ceremonii - bazylika św. Witalisa w Rawennie "przywołuje na pamięć czasy, gdy Wschód i Zachód były sobie bliższe". "Ta żywa pamięć zachęca do wzmożenia starań o pełną jedność wszystkich uczniów Chrystusa" - dodał Papież.
W swym liście wyraził również nadzieję na spotkanie z Bartłomiejem I, "gdy, jeśli Bóg pozwoli, będę mógł odwiedzić Patriarchat Ekumeniczny", a więc w listopadzie przyszłego roku. "Z całkowitą ufnością w Bogu i w pełnym posłuszeństwie działaniu Jego łaski pragnę już teraz potwierdzić moją wolę poświęcenia wszystkich sił świętej sprawie krzewienia jedności chrześcijan" - podkreślił Ojciec Święty.
Bartłomiej I w homilii wygłoszonej w bolońskiej katedrze pozdrowił szczególnie serdecznie papieskiego wysłannika na to nabożeństwo kardynała Rogera Etchegaraya. Podkreślił, że jego obecność "jest dowodem braterskiej miłości ze strony Benedykta XVI". Patriarcha zapewnił o stałej modlitwie za "duchową misję, do której został powołany jako następca niezapomnianego Papieża Jana Pawła II".
Tak uważa o. Gianfranco Casagrande, kustosz relikwii świętego biskupa Hippony.
Abp Timothy Broglio, przewodniczący Konferencji Episkopatu USA o wyborze nowego papieża.
Sąsiad przepowiedział bratu, że zostanie on pierwszym papieżem z USA - powiedział John Prevost.
Tam poczeka tam na zakończenie remontu w apartamencie w Pałacu Apostolskim.
Dokument sporządził abp Diego Ravelli, mistrz papieskich ceremonii liturgicznych.
Mówi o. Gianfranco Casagrande, kustosz relikwii biskupa Hippony.