"Kościół we Włoszech i w każdym innym kraju nie zamierza domagać się dla siebie żadnych przywilejów, lecz jedynie możliwości pełnienia swej misji z prawnym poszanowaniem świeckości państwa" - napisał Benedykt XVI.
Benedykt XVI napisał o tym w specjalnym orędziu do uczestników uroczystości odsłonięcia w gmachu włoskiego parlamentu tablicy upamiętniającej wizytę Jana Pawła II w Izbie Deputowanych dokładnie trzy lata temu. W ceremonii udział wziął prezydent Carlo Azeglio Ciampi.
W orędziu odczytanym przez arcybiskupa Leonardo Sandriego papież przypomniał, że punktem odniesienia dla różnych pozycji ideologicznych i politycznych może być tylko człowiek.
Benedykt XVI wyraził pragnienie, by Stolica Apostolska i Republika Włoska nauczyły się jeszcze lepiej współpracować, pełniąc, jak to ujął, "szlachetne zadanie obrony osoby ludzkiej". Papież zaapelował do włoskich parlamentarzystów, by czcili pamięć, jak podkreślił, "nieodżałowanego i wielkiego", Jana Pawła II, czerpiąc z jego nauczania w dziedzinach kształtowania osoby ludzkiej, kultury, rodziny, szkolnictwa, pełnego i godnego zatrudnienia, troski o najsłabszych i najbiedniejszych.
Podczas pamiętnej wizyty we włoskim parlamencie 14 listopada 2002 roku Jan Paweł II w wygłoszonym wówczas przemówieniu apelował do deputowanych, by byli wyczuleni na dobro wspólne i z oddaniem pełnili służbę na rzecz obywateli.
"Wyzwania, przed którymi stoi demokratyczne państwo, wymagają od wszystkich mężczyzn i kobiet dobrej woli, niezależnie od opcji politycznej, solidarnej i wielkodusznej współpracy w budowie dobra wspólnego narodu. Współpraca ta nie może obyć się bez odwołania się do podstawowych wartości etycznych, wpisanych w samą naturę istoty ludzkiej" - mówił Jan Paweł II. Przestrzegał przed instrumentalizacją idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. "Historia - dodał polski papież - uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm".
Jan Paweł II podkreślał, że trzeba strzec się wizji kontynentu, która brałaby pod uwagę wyłącznie aspekty ekonomiczne i polityczne bądź ulegała w sposób bezkrytyczny modelom życia podyktowanym przez konsumpcjonizm, obojętny na wartości duchowe. "Chciałbym i wobec tego szlachetnego Zgromadzenia ponowić apel, z jakim w tych latach zwracałem się do wielu narodów kontynentu: "Europo, na progu nowego tysiąclecia otwórz znów swoje drzwi Chrystusowi!" - wzywał papież w owacyjnie przyjętym wystąpieniu.
Była to jego druga po polskim Sejmie wizyta w narodowym parlamencie.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.