Chrześcijaństwo nie jest tylko masowym prądem, ale wspólną drogą, która musimy podążać także pod prąd - mówił w lipcu ubiegłego w wywiadzie dla KAI kardynał Joseph Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary.
Widać, że mamy tu do czynienia z ideologią laicką, która zakłada, że te historyczne fakty nie powinny być elementem współczesnej świadomości. Odnoszę wrażenie, że religię chce się zamknąć raczej do sfery prywatnej, i tak właśnie pojmowany jest absolutny pluralizm. Ale przypomnijmy, że tak szeroki pluralizm mógł wyrosnąć wyłącznie w obrębie kultury o korzeniach chrześcijańskich. Nieobecny jest on np. w wizji świata opartej na Koranie. Dlatego tak ważne byłoby zapisanie w przyszłej konstytucji tego doświadczenia i chrześcijańskiej inspiracji, z której rozwinęła się przestrzeń wolności, której na imię Europa.
KAI: Od czasów Soboru Watykańskiego II mówi się o dialogu jako o ważnej formie obecności Kościoła we współczesnym świecie. Niekiedy jednak ta dialogiczna postawa związana jest z kompromisem wobec prawdy, której każdy wierzący powinien być świadkiem. Jak złagodzić to napięcie między dążeniem do kompromisu a prawdą?
- Powiedziałbym, że najpierw trzeba właściwie zinterpretować i dobrze zrozumieć czym jest dialog i co przez dialog chcemy uzyskać. Nie chcemy, by dialog był tylko czczym gadaniem, wzajemnym potwierdzaniem swoich racji lub upewnianiem się, co do słuszności własnych poglądów. Jeśli przyjrzymy się klasycznemu wzorcowi dialogu u Platona, czy też np. rozmowie Jezusa z Samarytanką, z faryzeuszami czy z rabinami, zobaczymy, że dialog jest drogą poszukiwania prawdy. Nie jest on zatem zamykaniem się w sobie, gdy każdy powtarza własne słowa, co najwyżej starając się przy tym zachować uprzejmość i szacunek wobec drugiej strony. Dialog to droga do prawdy. Taki jest jego podstawowy cel i uzasadnienie. Trzeba razem iść przed siebie i otwierać się na prawdę.
Naturalnie, być może niektórzy chrześcijanie nie są aż tak bardzo przekonani, że prawda jest po naszej stronie, ale zdajemy sobie sprawę, że idąc ku prawdzie drogą wiodącą do Chrystusa, możemy bez obaw rozpocząć dialog. I jest on naprawdę kroczeniem naprzód ku temu celowi, który powinien być wspólny - szukaniem prawdy. Jesteśmy przekonani, że jeśli uczciwie i bez lęku będziemy dążyć do prawdy, będziemy także razem podążać na drodze do Chrystusa.
KAI: Wspomnieliśmy o Soborze Watykańskim II. Jak Eminencja postrzega realizację nauczania Drugiego Soboru Watykańskiego w Kościele w skali globu?
- Powiedziałbym, że prawie od początku istniały dwie sprzeczne interpretacje Soboru. Zgodnie z pierwszą, spuścizna i wola Soboru, które należy wcielać w życie i zaszczepiać w Kościele, zawiera się w tekstach przyjętych niemal jednogłośnie przez ojców soborowych.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.