„Jedność rodzi się na wspólnej drodze” – powiedział papież, witając pastora Giovanniego Traettino z Ewangelicznego Kościoła Pojednania.
Jak właśnie podano do wiadomości, Ojciec Święty przyjął go w czwartkowe popołudnie w domu św. Marty w towarzystwie sześciu innych pastorów. Giovanni Traettino wyjaśnia, że była to rewizyta, do której czuł się zobowiązany po tym, jak dwa lata temu Franciszek odwiedził go w Casercie, gdzie żyje jedna z największych wspólnot zielonoświątkowych we Włoszech.
Franciszek poznał pastora Traettino jeszcze w Buenos Aires. Są przyjaciółmi od 10 lat, stąd wizyta liderów wspólnot ewangelicznych miała charakter całkowicie prywatny. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą, podczas której Papież i protestanccy goście, na znak jedności, trzymali się za ręce. Pastor zauważył, że dzięki tak spokojnej i przyjacielskiej atmosferze, dialog międzyreligijny nabrał nieoczekiwanego przyspieszenia. „ Papież Franciszek sprawił iż Kościół zrobił duży krok na przód dzięki temu również we wspólnocie ewangelicznej wzrasta poczucie tego dialogu” – powiedział pastor Traettino.
Ze swej strony Ojciec Święty dodał, że tego typu spotkania z protestantami, waldensami, czy też patriarchą Cyrylem, są potrzebą jego serca i podejmuje to spontanicznie. Podkreślił też, że w historii wydarzyły się rzeczy, które oddaliły od siebie chrześcijan, jednak „gdy ma się za sobą trudną przeszłość, to trzeba poprosić o przebaczenie. Więcej nawet – trzeba to zrobić w stylu Boga, który nie pamięta uraz” – zauważył Franciszek.
Czuł się osobiście zobowiązany do niesienia przesłania przekazanego siostrze Faustynie przez Jezusa.
Pełnił posługę biskupa pomocniczego archidiecezji łódzkiej przez ponad 25 lat.
Wśród tematów rozmowy wymieniono wojnę na Ukrainie i inicjatywy mające na celu jej zakończenie.