„Niech wasze dzieło miłosierdzia będzie pokorną i wymowną kontynuacją dzieła Jezusa Chrystusa” – powiedział Ojciec Święty w dzisiejszej katechezie dla pracowników dzieł miłosierdzia i wolontariuszy. Przybyli oni do Wiecznego Miasta na swoje spotkanie związane z Jubileuszem Miłosierdzia.
W swojej refleksji Franciszek wyszedł od hymnu do miłości św. Pawła (1 Kor 13,1-13) i podkreślił, że słowa Apostoła zapewniają nas, iż w naszym życiu i w historii świata nigdy nie zabraknie Bożej miłości. Wskazał, że „jest to miłość, która pozostaje zawsze młodą, czynną, dynamiczną… miłość wierna, która nie zdradza, pomimo naszych sprzeciwów. Jest to miłość płodna, która rodzi owoce i jest większa, niż nasze lenistwo. Tej miłości wszyscy jesteśmy świadkami...musimy powiedzieć z całą mocą: jestem kochany, a więc jestem!”- stwierdził papież.
Ojciec Święty wskazał, że z Kalwarii, miejsca męki Chrystusa, wypływa źródło miłości, która usuwa wszystkie grzechy i która wszystko odradza w nowym życiu. Przypomniał słowa św. Pawła, że nic i nikt nie może nas odłączyć od miłości Boga (por. Rz 8,35-39). „Miłość jest więc najpełniejszym wyrazem całego życia i pozwala nam istnieć!” – podkreślił Franciszek.
Pełny tekst papieskiej katechezy
Papież zaznaczył, że Kościół nie może nie widzieć wielu form ubóstwa, które domagają się miłosierdzia, zachęcając by je wyrażać w konkretnych sytuacjach życiowych. Zwracając się do wolontariuszy Ojciec Święty stwierdził, że przez ich posługę wyraża się wiarygodność Kościoła. „Zawsze bądźcie ochotni w solidarności, mocni w bliskości, gorliwi we wzbudzaniu radości i przekonujący w pocieszaniu. Świat potrzebuje konkretnych znaków solidarności, zwłaszcza wobec pokusy obojętności i domaga się ludzi zdolnych do przeciwstawienia się swoim życiem indywidualizmowi, myśleniu tylko o sobie i braku zainteresowania braćmi w potrzebie. Zawsze bądźcie zadowoleni i pełni radości z powodu waszej posługi, ale nigdy nie czyńcie z niej motywu do zarozumiałości prowadzącej, by czuć się lepszymi od innych. Niech natomiast wasze dzieło miłosierdzia będzie pokorną i wymowną kontynuacją dzieła Jezusa Chrystusa, który nadal pochyla się i troszczy o tych, którzy cierpią. Miłość rzeczywiście „buduje” (1 Kor 8,1) i dzień po dniu pozwala naszym wspólnotom być znakiem braterskiej komunii” – powiedział Franciszek.
Na zakończenie nawiązując do jutrzejszej kanonizacji Matki Teresy papież zachęcił zgromadzonych do jej naśladowania, a także rzeszy świętych – świadków miłosierdzia. „Również my naśladujmy ich przykład i prośmy byśmy byli pokornymi narzędziami w rękach Boga, aby złagodzić cierpienia świata i dać radość i nadzieję zmartwychwstania” – zakończył swoją katechezę Ojciec Święty.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.