Opieka zdrowotna jest jeszcze przywilejem, na który tylko nieliczni mogą sobie pozwolić - mówi kard. Turkson.
W pewnych krajach za mało, jak dotąd, robi się, by zatrzymać przekazywanie wirusa HIV dzieciom. Zwrócił na to uwagę przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”, otwierając zorganizowane przez nią międzynarodowe spotkanie o wczesnej diagnozie pediatrycznej i leczeniu dzieci chorych na AIDS. W obradach trwających 16 i 17 maja w siedzibie Papieskiej Akademii Nauk w Watykanie biorą udział dyrektorzy firm farmaceutycznych i produkujących aparaturę diagnostyczną. Chodzi o zapewnienie najmłodszym zarażonym wirusem HIV – powiedział kard. Peter Turkson – lepszego dostępu do diagnozy i do lekarstw.
Brak dostatecznych wysiłków, by udostępnić dzieciom leczenie, „wskazuje na smutną rzeczywistość, że opieka zdrowotna nie jest prawem, którym cieszą się wszyscy – stwierdził szef watykańskiej dykasterii sprawiedliwości i pokoju. – Świadectwa sióstr, księży i braci zakonnych oraz wolontariuszy świeckich, z którymi rozmawiałem, potwierdzają, że opieka ta jest jeszcze przywilejem, na który tylko nieliczni mogą sobie pozwolić. Tak dzieje się w różnych częściach świata, w zwłaszcza w wielu regionach Afryki. Dostęp do służby zdrowia, leczenia i środków medycznych dla zbyt wielu nadal pozostaje «marzeniem»” – dodał kard. Turkson.
Przytoczył on też słowa, które Papież wygłosił podczas ubiegłorocznej podróży na Czarny Ląd w stolicy Kenii: „Niektóre problemy zdrowotne, takie jak wyeliminowanie malarii i gruźlicy, leczenie chorób rzadko występujących czy zaniedbane dziedziny medycyny tropikalnej wymagają pilnej uwagi polityków, wychodzącej ponad wszelkie inne interesy handlowe czy polityczne”.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.