Chcemy, aby uznano nasz diakonat jako posługę, bo jest to korzystne dla ludzi – powiedziała w wywiadzie dla La Reppublica matka Carmen Sammut.
Zakonnice nie rezygnują z ubiegania się o diakonat. „Wydaje się nam, że przyznanie nam diakonatu byłby słuszne, ponieważ ludzie w ten właśnie sposób nas postrzegają i wiele z nas jest powołanych do pełnienia posługi, która w rzeczywistości jest diakonatem” – oświadczyła matka Carmen Sammut, przewodnicząca Międzynarodowej Unii Przełożonych Generalnych Zakonów Żeńskich w wywiadzie dla dziennika La Repubblica.
Dopuszczanie kobiet do diakonatu to jeden z wielu postulatów, które zakonnice wysunęły w ubiegły czwartek podczas spotkania z Papieżem. Siostry odwoływały się do praktyki pierwotnego Kościoła. Franciszek od razu jednak zastrzegł, że charakter posługi tak zwanych diakonis w pierwotnym Kościele nie jest jasny. Obiecał to sprawdzić, a nawet powołać w tym celu komisję. Wczoraj wypowiedział się w tej sprawie watykański rzecznik, przypominając, że Kościół badał już tę sprawę, a Międzynarodowa Komisja Teologiczna poświęciła temu ważny dokument.
Zdaniem matki Sammut kwestia bynajmniej nie jest zamknięta i ważne jest, by zaczęto o tym rozmawiać. Przypomina ona, że Jezus był blisko kobiet, pozwalał sobie na zachowania, które w tamtej epoce uchodziły za gorszące. „Potem jednak, niestety, Kościół rozdzielił mężczyzny i kobiety, i jest to podział katastrofalny” – podkreśla maltańska zakonnica. Nie ukrywa ona swego rozgoryczenia faktem, że na Ostatniej Wieczerzy Jezus jest przedstawiany wyłącznie w gronie mężczyzn. Wieczerza bez kobiet wydaje się jej niemożliwa. W każdym razie taka wizja Kościoła, w którego kierowniczym gronie są tylko mężczyźni, zakorzeniła się na dobre. „Myślę, że nadszedł czas, aby się od niej wyzwolić i przywiązywać należytą wagę do obecności kobiet w Kościele” – powiedziała przewodnicząca Międzynarodowej Unii Przełożonych Generalnych. Zastrzegła ona jednak, że zakonnice nie marzą o kapłaństwie i biskupstwie. Chcemy jednak, aby uznano nasz diakonat jako posługę, bo jest to korzystne dla ludzi – dodała matka Carmen Sammut.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.