Ojciec Święty zgodził się wziąć udział w promocji bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Dowiadujemy się od tym od Jeana Todta, przewodniczącego Międzynarodowej Federacji Samochodowej i delegata specjalnego ONZ ds. bezpieczeństwa na drogach. Wczoraj gościł on w Watykanie. Papieżowi przedstawił aktualne dane dotyczące wypadków drogowych na świecie. Jak podaje Jean Todt, co roku ginie w nich 1,3 mln osób.
„Pokazaliśmy też Papieżowi krótki film Save Kids Lives, który uwrażliwia na problem bezpieczeństwa dzieci. Codziennie umiera bowiem na drogach 500 dzieci, a 20 tys. odnosi rany. Papież bardzo się tym wzruszył, zrobiło to na nim wielkie wrażenie i zgodził się pozować do zdjęć, które zostaną wykorzystane na całym świecie w kampaniach zabiegających o bezpieczeństwo na drogach. Na tych zdjęciach Papież apeluje o zapinanie pasów bezpieczeństwa, zakładanie kasku przy jeździe jednośladem, niekorzystanie z telefonu, kiedy prowadzimy samochód, nieprzekraczanie dopuszczalnej prędkości, niespożywanie alkoholu. Wierzę, że to podstawowe przesłanie skierowane przez postać tak symboliczną, jak Papież, będzie miało wielką moc” – powiedział Todt.
Jean Todt poprosił też Papieża o modlitwę za Michaela Schumachera. Jako były dyrektor Ferrari jest on blisko związany z tym niemieckim kierowcą Formuły 1, który przed trzema laty uległ poważnemu wypadkowi na nartach.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.