Na dramatyczny wzrost zjawiska przymusowych migracji wskazał Papież, spotykając się z przedstawicielami Jezuickiej Służby Uchodźcom. Obchodzi ona właśnie 35 lat istnienia.
Mówiąc o 60 mln ludzi, którzy są obecnie na świecie uchodźcami, Franciszek podkreślił, że ta organizacja niesie im nie tylko chleb, ale przede wszystkim pozwala odzyskać zranioną godność. Czyni to m.in. dzięki prowadzonym przez siebie dziełom edukacyjnym.
„Edukacja to coś więcej, niż tylko przekazywanie wiadomości. To działanie, które daje uchodźcom coś, co pozwala im nie tylko przetrwać, ale zachować żywą nadzieję, wierzyć w przyszłość i snuć plany. Zapewnić dzieciom szkolną ławkę to najpiękniejszy prezent, jaki możecie zrobić. Wszystkie wasze programy mają ten ostateczny cel: pomóc uchodźcom wzrastać w zaufaniu do samych siebie, jak najbardziej rozwijać ich potencjał i uczynić ich zdolnymi do obrony własnych praw, zarówno jako jednostki, jak i wspólnoty” – powiedział Franciszek.
Papież podziękował Jezuickiej Służbie Uchodźcom za cel, jaki sobie stawia z okazji Jubileuszu Miłosierdzia. Jest nim umożliwienie nauki [stu tysiącom] 100 tys. młodych uchodźców. Projektowi towarzyszy hasło: „Puśćmy w ruch Miłosierdzie”.
W czasie Liturgii kardynał udzielił chrztu i bierzmowania trojgu dorosłym katechumenom.
Wiceprezydent USA po raz drugi w ciągu dwóch dni odwiedził Watykan.
Nieobecny z powodu rekonwalescencji po chorobie papież napisał rozważania.
"Jesteśmy bardzo zaniepokojeni ryzykiem eskalacji konfliktu"
Mszom i nabożeństwom Triduum Paschalnego przewodniczyć będą kardynałowie jako papiescy delegaci