W encyklice Laudato si’ czuć oddech i powiew Pacem in Terris. W ten sposób ekologiczny dokument Papieża Franciszka podsumowuje bp Mario Toso, były sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”, która pomagała w pracach nad dokumentem.
Zachwyca go fakt, że encyklika skierowana jest do każdego mieszkańca naszego globu jako zachęta do ścisłej współpracy w trosce o wspólny dom.
„Encyklikę charakteryzuje zdrowy optymizm i przekonanie, że rozmiary obecnego kryzysu ekologicznego wzywają do współpracy zarówno ludzi wiary, jak i niewierzących, naukowców i etyków, przedsiębiorców i teologów” – podkreśla bp Toso. Wyznaje, że wielkie wrażenie zrobił na nim sposób przedstawienia przez Papieża świata jako wielkiego śmietnika, jak też wskazanie przez niego na naszą współodpowiedzialność za przyszłość globu przez wprowadzenie pojęcia „grzechu ekologicznego”.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.