Choć nie wiadomo na razie, jak długo potrwa wizyta Papieża Franciszka na Kubie, to jednak już sama jej zapowiedź wzbudziła entuzjazm i falę komentarzy w tym kraju.
Jak poinformował ks. Federico Lombardi, Ojciec Święty odwiedzi wyspę we wrześniu przed pielgrzymką do Stanów Zjednoczonych.
Franciszek będzie już trzecim Papieżem, który uda się na Kubę. Byli tam już jego poprzednicy: św. Jan Paweł II w 1998 r. i Benedykt XVI w 2012 r. Obydwie te pielgrzymki zaowocowały konkretnymi zmianami wprowadzonymi przez tamtejszy komunistyczny reżim. Tym razem jednak papieskie odwiedziny mogą być odczytane w kluczu ocieplenia stosunków między Kubą i Stanami Zjednoczonymi, do czego wymownie przyczyniła się Stolica Apostolska i osobiście sam Papież. „Jego mediacja bez wątpienia była bardzo skuteczna. Wynikała z chrześcijańskiego ducha, który zawsze zabiega o pojednanie, rozwiązanie konfliktów i zbliżenie tych, którzy żyją w nieprzyjaźni” – powiedział rzecznik kubańskiego episkopatu ks. José Félix Pérez. Wszyscy zgodnie podkreślają, że wizyta Franciszka będzie niezwykle ważna zarówno ze względu na jej wymiar duszpasterski, jak też i potwierdzenie dalszego poparcia Kościoła dla procesu pojednania amerykańsko-kubańskiego.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.