Papież Franciszek ostrzegł przyszłych kardynałów przed prowadzeniem "światowego życia", bo - jak napisał w liście do nich - "zamroczy ono bardziej niż grappa na czczo". Przypomniał, że godność kardynalska to powołanie i służba, wymagające pokory.
List papieża do 20 dostojników z całego świata, którzy 14 lutego na konsystorzu otrzymają od niego godność kardynalską, watykański dziennik "L'Osservatore Romano" opublikował w sobotnim wydaniu.
Franciszek przypomniał: "Zachowanie pokory nie jest łatwe, gdy uważa się kardynalat za nagrodę, kulminację kariery czy godność władzy". Następnie dodał, że codziennym zadaniem przyszłych kardynałów musi być oddalanie od siebie takich myśli.
Papież podkreślił: to jest powołanie, służba.
"Wielu będzie radować się z tego twego nowego powołania i, jako dobrzy chrześcijanie, będą świętować" - napisał Franciszek. Podkreślił, że radość i umiejętność świętowania jest cechą chrześcijańską.
"Przyjmij to z pokorą. Postępuj tak, by do tego świętowania nie przeniknął duch światowości, który zamroczy bardziej niż grappa na czczo, dezorientuje i oddziela od krzyża Chrystusa" - zachęcił papież 20 kardynałów nominatów. Ich nazwiska ogłosił na początku stycznia.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.