Tacy powinni być chrześcijanie – mówił dziś papież Franciszek władzom i księżom na Filipinach. Ale nie mogą to być tylko deklaracje, nie mające pokrycia w praktyce życia.
Obrazek sprzed siedmiu lat. Malowniczo położone w Alpach Saorge. Trzy kościoły. Ledwie jeden czynny. Ledwie. Sypiące się tynki, a ławki dalej od ołtarza zwyczajnie brudne. Widać, że od dawna nikt w nich nie siedział. Zwyczajnie brakuje księży. „Bo tu Kościół swego czasu sprzymierzył się z bogatymi. Kiedy w piątkę przyjechaliśmy do tej diecezji inni księża dziwili się, że wszyscy jesteśmy z rodzin robotniczych” – opowiadał mój serdeczny przyjaciel od niegdysiejszych górskich włóczęg, ks. Andrzej. No właśnie. Kościół tam zostawił biednych samym sobie. Dlatego dziś i kościoły pustawe i powołań maleńko...
Tamte wydarzenia przypominają mi się, gdy czytam co mówił dziś papież Franciszek. I do władz Filipin, ale przede wszystkim do tamtejszych duchownych. „Bycie posłannikami Chrystusa oznacza przede wszystkim zaproszenie każdego do ponownego osobistego spotkania z Panem Jezusem” – mówił. Ale zaraz dodał: „Ewangelia jest także wezwaniem do nawrócenia, do dokonania rachunku naszych sumień, jako jednostek a także i jako narodu”. Pod jakim względem?
„Kościół w tym kraju jest wezwany do rozpoznania i zwalczania przyczyn głęboko zakorzenionych nierówności i niesprawiedliwości, które szpecą oblicze filipińskiego społeczeństwa, będąc wyraźnie sprzecznymi z nauczaniem Chrystusa’ I kontynuował: „Ewangelia wzywa poszczególnych chrześcijan do życia uczciwego, prawego i do troski o dobro wspólne. Ale wzywa także wspólnoty chrześcijańskie, aby tworzyły „kręgi prawości”, sieci solidarności, które mogą doprowadzić do objęcia i przekształcenia społeczeństwa swym proroczym świadectwem”.
Społeczne nierówności dotykają społeczeństwo Filipin pewnie w większym stopniu niż nas, Polaków. Tak sobie jednak myślę, że i dla nas jest to ważne wskazanie. Nie chodzi nawet o to, że są wśród duchownych i tacy, którzy postawiwszy na bogatych o ubogich jakby zapomnieli. Wiadomo, takie kontakty są potrzebne, by znaleźć sponsorów dla ważnych dzieł i inwestycji. Bardziej o to, jak jako wspólnota funkcjonujemy. Pewnie nie mam racji, ale czasem wydaje mi się, że zbyt łatwo naśladujemy styl znany raczej z bogatych korporacji. Przydałoby się „kręgi prawości” i „sieci solidarności”. Przecież naśladując wzorce znane z wielkiego biznesu czy świata finansjery nie przekształcimy społeczeństwa swoim proroczym świadectwem...
Zobacz wszystkie publiczne wystąpienia papieża Franciszka podczas podróży na Sri Lankę i Filipiny
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.