Przewodniczący Episkopatu Sri Lanki apeluje do wiernych o ostudzenie nastrojów przed wizytą papieża na początku przyszłego roku.
Część tamtejszych chrześcijan jest zbulwersowana decyzją aktualnego prezydenta Mahindy Rajapaksy, który ogłosił wybory prezydenckie na pięć dni przed przyjazdem Franciszka. Niektórzy obawiają się, że podróż apostolska zostanie potraktowana instrumentalnie. Istnieje też ryzyko powyborczych incydentów.
W wystosowanym wczoraj apelu kard. Malcolm Ranjith zapewnia, że Papież przywiezie pokój do Sri Lanki. Nie możemy się przejmować, musimy mieć pełne zaufanie – napisał metropolita Kolombo. Poinformował on również, że współpraca z państwem wokół wizyty przebiega dobrze. Dwaj główni pretendenci do urzędu prezydenta zapewnili również, że zadbają o powyborczy spokój w kraju.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.