Warto śledzić co Pan Jezus chce dokonać poprzez konkretnego Papieża. Przed planowaną już za kilka dni papieską pielgrzymką do Ziemi Jezusa z ks. Andrzejem Koprowskim SJ, dyrektorem programowym Radia Watykańskiego, rozmawia ks. Leszek Gęsiak SJ.
Jezus wie, że ta wieczerza nie jest zwykła, że chleb i wino nie zostaną zwykłymi pokarmami. Wie, że Ojciec posyła Go, by dał swoje życie jako ofiarę, która da Boże życie ludziom. To jest istotny wymiar Eucharystii – być darem Ojca. „Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu” (J 6,32). Kościół otrzymuje Eucharystię jako dar Ojca. W modlitwach po Komunii dziękuje Ojcu, że nas przyjął u swego stołu. Nawiązuje do tego, co powiedział sam Jezus o chlebie życia: „To jest chleb, który z nieba zstępuje. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata” (J 6, 50-51). Jezus nie patrzy tylko na małą grupkę uczniów, ale na pokolenia i rasy, na cały świat i epoki historyczne, które nadejdą. „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19). Kościół jest powszechny, uniwersalny. Jesteśmy wobec nowego rozmnożenia, już nie „chlebów”, ale jedynego Chleba, jakim jest On sam w swoim Ciele i w swojej Krwi za nas przelanej.
Jezus nie został zachowany przed śmiercią, śmierć nie została w sposób cudowny zażegnana, ale została przekształcona w narzędzie wyzwolenia i przymierza. Jezus wyraża dziękczynienie Ojcu, świadom, że chodzi o prawdziwą śmierć, ale i o zwycięstwo nad śmiercią. Jest to także wyzwanie dla nas. Możemy mu sprostać tylko poprzez odpowiedź wiary i miłości, podejmując zaproszenie przekazane przez Apostoła Pawła: „Ilekroć spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26; por. także tekst obrzędów Mszy św. po konsekracji). Głosimy zwycięstwo nad śmiercią. Uczestnicząc w Eucharystii, przyjmując Komunię św. przyjmujemy ogromny dynamizm miłości. Na Kalwarii, w momencie ludzkiej zdrady i niewierności, odrzucenia Jezus dostał od Ojca siłę miłości zdolną przełamać wszystkie trudności i ustanowić Nowe Przymierze. Przelana krew Jezusa, znak okrucieństwa śmierci, staje się podstawą nowego przymierza, zapowiadanego już przez Jeremiasza. „Zawrę z domem Izraela i z domem Judy nowe przymierze. Nie takie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej. To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich władcą. Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach. Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercach. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi ludem” (Jer 31, 31-34).
Można zatem oczekiwać, że przez powrót do korzeni wiary i Kościoła ta podróż Franciszka będzie miała niezwykle silny przekaz duchowy.
Pielgrzymka Papieża Franciszka nie jest zwykłą wizytą. Ze względu na sytuację Ziemi Świętej nie będą jej towarzyszyły milionowe tłumy. Będzie wejściem w głębię wydarzenia zbawczego, w spotkanie z Panem historii i przypomni o naszej odpowiedzialności, powołaniu, które rozpoczął nasz chrzest…
Czekajmy zatem na wielkie owoce tej wyjątkowej papieskiej podróży do Ziemi Świętej. Bardzo dziękuję za rozmowę!
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.