Bądźcie miłosierni i nie potępiajcie – zaapelował Ojciec Święty udzielając dziś w bazylice watykańskiej święceń kapłańskich 13 neoprezbiterom.
Było wśród nich 5 Włochów oraz 8 cudzoziemców odbywających formację w Wiecznym Mieście. Są wśród nich Niemiec, Pakistańczyk, Wietnamczyk, Koreańczyk, obywatele Ekwatoru, Wenezueli, Chile i Brazylii. 3 z nich ukończyło Wyższe Papieskie Seminarium Rzymskie, 1 - Kolegium Capranica, 7 - Diecezjalne Kolegium Redemptoris Mater oraz 2 - inne kolegia.
W IV Niedzielę Wielkanocną obchodzony jest Dzień Modlitw o Powołania. W swojej homilii Ojciec Święty przypomniał, że to Bóg jest Najwyższym Kapłanem, który wybiera tych, którzy mają kontynuować misję Chrystusa. Będą oni służyli swemu Mistrzowi i Panu, będąc kapłanami Nowego Testamentu.
Zwracając się do nowych księży papież wezwał ich do wiernego przekazywania otrzymanego Słowa Bożego, do rozważania tego Słowa oraz życia tym, czego nauczają.
Zaapelował, aby byli niestrudzenie miłosierni. Franciszek wyznał, że boli go, kiedy ludzie zaprzestają przystępować do spowiedzi, bo zostali źle potraktowani przez kapłana. - Nigdy nie zamykajcie bram waszej posługi, w przeciwnym razie nie będziecie dobrymi pasterzami – powiedział Franciszek.
Ojciec Święty zachęcił też nowych kapłanów, by jednoczyli wiernych w jednej rodzinie i zawsze mieli przed oczyma postać Dobrego Pasterza.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.