Przypomniał o nich papieski wysłannik do Algierii.
Św. Augustyn może być inspiracją dla naszego dialogu międzyreligijnego – wskazał papieski wysłannik w algierskim mieście, gdzie był on przed szesnastu wiekami biskupem. Kard. Jean-Louis Tauran przewodniczył dziś Mszy w stulecie wyniesienia do godności bazyliki mniejszej kościoła św. Augustyna w Annabie, czyli starożytnej Hipponie. W homilii przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego mówił: „W interesie naszych społeczeństw leży zwracanie uwagi na wspólne przekonania inspirujące wyznawców różnych religii – a mianowicie, że każdy człowiek otrzymał od Stwórcy unikalną godność, która czyni go podmiotem niezbywalnych praw i wolności”.
W obecności licznych algierskich muzułmanów, w tym przedstawicieli władz państwowych, francuski purpurat zachęcił tamtejszych katolików, by nadal dawali wiarygodne chrześcijańskie świadectwo, nie zaniedbując dialogu międzyreligijnego. Gość z Watykanu podkreślił, że wszyscy wierzący mają ważne miejsce w życiu społeczeństwa.
O znaczeniu św. Augustyna dla dialogu między wyznawcami różnych religii kard. Tauran mówił też w wywiadzie dla Radia Watykańskiego:
„Św. Augustyn łączy między sobą oba brzegi Morza Śródziemnego [–afrykański i europejski]. To genialny myśliciel i mało było ludzi takiej miary jak on! Zawsze robiło na mnie wrażenie, że jedne z najpiękniejszych tekstów teologicznych napisał on podczas oblężenia miasta Hippony. Z poświęceniem niósł pomoc uchodźcom, a równocześnie był duszpasterzem troskliwym o codzienne życie swych wiernych. Wielkim wkład św. Augustyna to ukazanie, że nie ma sprzeczności między wiarą a rozumem. Papież w liście do mnie jako jego wysłannika na uroczystości, mówi o dialogu międzyreligijnym oraz o wdzięczności Kościoła katolickiego za zrozumienie i hojność, również ze strony muzułmanów. Algierskie władze współpracowały bowiem także ekonomicznie w odnowieniu tego pięknego kościoła”.
Abp Welby postrzega jedność jako jedno z największych duchowych wyzwań chrześcijaństwa.
Pomniejszają nas i uniemożliwiają rozwój człowieka - uważa Franciszek.