Pan towarzyszy odchodzącym do Emaus

Pascha jest przejściem, wyjściem z niewoli grzechu i zła do wolności miłości i dobra. Ponieważ Bóg jest życiem, pełnią życia, jego chwałą jest żyjący tą pełnią człowiek.

Jak zatem widać, Emaus to miejsce o szczególnym znaczeniu w dziejach Izraela. Czy jest zatem jakiś element, który spaja to wyjątkowe wydarzenie starożytnej historii ze spotkaniem ze Zmartwychwstałym? 

Odejście z Jerozolimy do Emaus, dwa wieki później, nie było dla Kleofasa i jego towarzysza „ślepą reakcją” na przegraną nadziei, jakie wiązali z Tym, który miał wyzwolić Izraela, a został ukrzyżowany na Kalwarii. Było odruchem szukania punktu oparcia we wspomnieniu wielkiego zwycięstwa militarnego nad wrogiem, który zniewolił naród, zbezcześcił świątynię. Ewangelista Łukasz opisuje, jak odchodząc od wspólnoty w Jerozolimie rozmawiali oni ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. „A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak to się stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, ale nie znalazły Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, że On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli” (Łk 24, 21-24). Początkowo nierozpoznany, Jezus rzekł do nich: „Jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały? I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go…. W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi. Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba (Łk 24, 25-27. 30-31. 33-35).

Czy zatem znak łamanego chleba w Emaus to dla współczesnego człowieka jakby zaproszenie do powrotu do Jerozolimy?

Także dziś wielu chrześcijan znajduje się między Jerozolimą a Emaus; między niedowierzaniem, nie traktowaniem serio mocy Boga, który zbawił przez krzyż i przez zmartwychwstanie, a szukaniem oparcia w przeszłości. Jak mówi Papież Franciszek: często wolimy trzymać się naszych pewności, zatrzymać się przy grobie, z myślą o Kimś, kto umarł i ostatecznie żyje jedynie w pamięci historii, jak wielkie postacie z przeszłości. Boimy się niespodzianek Boga… Tymczasem Jezus żyje! Nie pozostał martwy, zmartwychwstał. Żyje! Nie powrócił po prostu do życia, ale jest samym życiem, bo jest Synem Bożym, jest żywy (por. Lb 14, 21-28; Pwt 5, 25; Joz 3, 10). Jezus nie należy do przeszłości, ale żyje w teraźniejszości i jest ukierunkowany ku przyszłości, jest wiecznym „dzisiaj” Boga. I tak nowość Boga ukazuje się oczom kobiet, uczniów, nas wszystkich jako zwycięstwo nad grzechem, złem, śmiercią, nad tym wszystkim co gnębi życie i czyni je mniej ludzkim. Problemy, troski dnia powszedniego sprawiają, że skłonni jesteśmy zamknąć się w sobie, w smutku, zgorzknieniu, a tam jest śmierć. Nie szukajmy tam Tego, który żyje!

Jak o tym powrocie do życia, o szukaniu Tego, który żyje, mówi Papież Franciszek?

Papież Franciszek jest bardzo konkretny, chce wprowadzić na drogę prowadzącą do odnowy życia: Zgódź się, aby zmartwychwstały Jezus wszedł w twoje życie, przyjmij Go jako przyjaciela, z ufnością. On jest życiem! Jeśli dotąd byłeś od Niego daleko, zrób mały krok – przyjmie cię z otwartymi ramionami. Jeśli jesteś obojętny – zaryzykuj: nie rozczarujesz się. Jeśli zdaje ci się, że trudno za Nim iść, nie lękaj się, powierz się Jemu, bądź pewien, że On jest blisko ciebie, jest z tobą i obdarzy cię pokojem, którego szukasz, i siłą, by żyć tak, jak On chce (Wigilia Paschalna 30 marca 2013 r.).

Chrystus umarł i zmartwychwstał raz na zawsze i dla wszystkich, lecz moc zmartwychwstania, to przejście z niewoli zła do wolności dobra, musi urzeczywistniać się w konkretnych przestrzeniach naszego istnienia, w naszym codziennym życiu. Jak wiele pustyń musi dziś przejść człowiek! Zwłaszcza tę pustynię, która jest w jego wnętrzu, kiedy brakuje miłości do Boga i bliźniego, gdy nie ma świadomości, że jest stróżem tego wszystkiego, czym Stwórca nas obdarzył i obdarza (Urbi et Orbi, 31 marca 2013 r.). 

A czy to urzeczywistnianie w konkretnych przestrzeniach wolności dobra, o której Ksiądz mówi, udaje się współczesnemu człowiekowi? Czy potrafimy w pełni i mądrze przeżywać wielkie święta, jak na przykład Wielkanoc?

Boże Narodzenie i Wielkanoc są najbardziej wspólnotowymi świętami chrześcijaństwa. Ostatnie dziesięciolecia, presja konsumpcji, ogólne spoganienie oraz rozbicie klimatu życia wspólnotowego sprawiły, że dla wielu stają się one bardziej czasem zakupów niż odnowy więzi z Bogiem i bliźnimi. To jeden z czynników, które sprawiają, że człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo Boga, gubi swój format. Papież Franciszek nawiązuje do arcydzieła stworzenia: „Na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę. Nie samego mężczyznę albo tylko kobietę; dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało”. Apostoł Paweł, gdy chce wyjaśnić tajemnicę Chrystusa, dokonuje tego, odnosząc Go do Jego Oblubienicy. Tak jak Bóg Ojciec poślubił lud Izraela, Chrystus poślubił swój lud. To są dzieje miłości, dzieje arcydzieła stworzenia! Chrystus poślubił Kościół! I nie da się zrozumieć Chrystusa bez Kościoła, ani Kościoła nie da się zrozumieć bez Chrystusa. To wielka tajemnica arcydzieła stworzenia (28 lutego 2014 r.). Papież używa prostych obrazów. Kościół nie jest sklepem ani agencją humanitarną, nie jest kawiarenką, do której się wpada na chwilę i potem wypada. Jest wspólnotą posłaną przez Pana, by niosła Ewangelię, by naprowadzała na samego Chrystusa. Jest wspólnotą osób wrażliwych na działanie i światło Ducha Świętego, które żyją zdumieniem spotkania z Chrystusem i chcą dzielić się z innymi orędziem zbawienia, które On przyniósł, którego dokonał swoją męką i zmartwychwstaniem.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama