Wszelka pomoc materialna i medyczna, jaką otrzymujemy z Polski, jest dla nas bardzo ważna. W ostatnich tygodniach najważniejsza jednak jest świadomość tego, że nie jesteśmy sami, że nasi sąsiedzi są solidarni z Ukrainą.
W tych słowach kijowsko-żytomierski biskup pomocniczy Stanisław Szyrokoradiuk (Kościół rzymsko-katolicki) dziękuje Polakom za solidarność z walczącą o wolność Ukrainą.
„Chcę bardzo serdecznie podziękować Polsce. Wasze podtrzymywanie nas na duchu było bardzo solidne i konkretne. I to nie były tylko modlitwy, choć i one nam bardzo dużo pomogły – mówi bp Szyrokoradiuk. - Widziałem wiele cudów dokonujących się za jej przyczyną. Mówiłem o tym na Majdanie. Kiedy w piątek 28 lutego we wszystkich kościołach Polski trwała modlitwa za Ukrainę, w tym samym czasie Rosja przygotowywała się do napadu na Krym. Tym, którzy mieli jakiekolwiek wątpliwości, w jakim kierunku iść, dałem wówczas to porównanie: «Cała Polska trwa na kolanach za pokój na Ukrainie, pomaga, wysyła żywność. To jest Europa, jakiej pragniemy. I z drugiej strony Rosja szykująca się do wojny».
Mieszkańcy Ukrainy potrzebują różnorodnej pomocy, ale przede wszystkim potrzebują tego solidarnego podtrzymywania na duchu. Polska nam to dała. Dała nam czyste chrześcijańskie świadectwo solidarności, którego bardzo potrzebowaliśmy”.
Tenisowy włoski mistrz przekazał Ojcu Świętemu rakietę taką, jakiej sam używa w trakcie meczów.
Wcześniej władze Wiecznego Miasta ogłosiły, że w mszy udział weźmie około 250 tys. osób.
Treści publikowane przez papieża Franciszka zostaną wkrótce zarchiwizowane.
Przypadkowi przechodnie pozdrawiali Ojca Świętego, a ten błogosławił im przez okno pojazdu.