Papież Franciszek powołał Polaka do ścisłej współpracy w misyjnym dziele Kościoła. O. Ryszard Szmydki OMI został sekretarzem generalnym Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary.
Obecny przełożony polskiej prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej swą posługę w Watykanie rozpocznie 1 maja.
„Ta nominacja jest prawdziwym zaskoczeniem i oznacza sporą zmianę w moim dotychczasowym życiu, ponieważ w związku z nią jeszcze w kwietniu przestanę pełnić funkcję prowincjała polskiej prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Normalnie powinienem jeszcze przez dwa lata kontynuować tę posługę – powiedział Radiu Watykańskiemu o. Szmydki. – Tę nominację przyjmuję w duchu służenia Kościołowi tam, gdzie Matka Kościół wzywa do pracy. Będzie to praca w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, wielce zasłużonej dla dzieła misyjnego w Kościele. Ponadto będzie to praca w zespole ludzi doświadczonych i oddanych sprawie ewangelizacji. Natomiast sama funkcja sekretarza generalnego Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary jest dla mnie sporą niewiadomą. Wiem teoretycznie, że jest to posługa animowania świadomości misyjnej, ożywiania ducha misyjnego w Kościele powszechnym poprzez współpracę z Krajowymi Dziełami Rozkrzewiania Wiary. W praktyce natomiast dopiero gdy dotrę do Rzymu, mam nadzieję zapoznać się bliżej z oczekującymi mnie obowiązkami przed rozpoczęciem tej posługi od 1 maja”.
Nowy sekretarz generalny Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary ma 62 lata. Doświadczenie misyjne zdobywał m.in. w Kamerunie. Był też katechistą wędrownym w ramach Drogi Neokatechumenalnej oraz asystentem generalnym swego zgromadzenia ds. misji. Od 2010 r. jest prowincjałem polskich Oblatów Maryi Niepokalanej.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.