Wielki Post to okres poprawy życia, zbliżenia się do Pana, a nie poczucia się lepszymi od innych - podkreślił papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty.
Franciszek przestrzegł przed pokusą obłudy, bo nikt nie może zbawić się sam - wszyscy potrzebujemy usprawiedliwienia.
Franciszek rozpoczął swoją homilię, podkreślając, że słowem kluczowym Wielkiego Postu jest "nawrócenie" i że to czas sprzyjający zbliżeniu się do Jezusa. Komentując pierwsze czytanie z Księgi Izajasza (Iz 1,10.16-20), papież zauważył, że Pan wzywa do nawrócenia dwa grzeszne miasta - Sodomę i Gomorę. Wskazuje to, że wszyscy potrzebujemy przemiany życia, dobrego przypatrzenia się naszej duszy. Tak więc Wielki Post jest właśnie czasem naprawy życia, zbliżenia się do Pana. Bóg pragnie bowiem, byśmy byli blisko Niego, czeka na nas, aby nam przebaczyć.
Ojciec święty podkreślił, że Bóg pragnie naszego szczerego zbliżenia i przestrzega przed hipokryzją. Hipokryci to ludzie udający dobrych, powołujący się na szereg znajomości wśród duchownych, kardynałów i czujący się lepsi od innych. Tymczasem Bóg przypomina, że nikt nie jest sprawiedliwy sam z siebie. Wszyscy musimy być usprawiedliwieni przez Jezusa Chrystusa. Dlatego musimy zbliżyć się do Pana, jak o tym słyszymy u Izajasza: "Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! Zaprawiajcie się w dobrem!".
Innym kryterium podążania właściwą drogą jest realizowanie Bożego nakazu: "wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!" (Iz 1,17). Troska o bliźniego, chorego, ubogiego, potrzebującego, tkwiącego w niewiedzy.
"Obłudnicy nie potrafią tego czynić, nie mogą, bo są tak pełni siebie, że są ślepi i nie potrafią dostrzec innych. Kiedy ktoś podąża choć trochę drogami Pana i zbliża się do Niego, Boże światło pozwala mu dostrzec te rzeczy i idzie on, aby pomóc braciom. To jest znak nawrócenia" - powiedział ojciec święty.
Papież zastrzegł, że nie jest to całe nawrócenie, gdyż polega ono przede wszystkim na spotkaniu z Jezusem Chrystusem, ale znakiem, że z Nim jesteśmy, jest to, jak traktujemy naszych braci i siostry najbiedniejszych, chorych, jak nas uczy Pan i jak czytamy w 25. rozdziale Ewangelii św. Mateusza.
"Wielki Post jest po to, aby poprawić życie, uporządkować je, zmienić, aby zbliżyć się do Pana. Znakiem, że jesteśmy daleko od Pana, jest obłuda. Hipokryta nie potrzebuje Pana, zbawia się sam, tak sobie myśli i udaje świętego. Znakiem, że zbliżamy się do Pana w pokucie, prosząc o przebaczenie, jest to, że troszczymy się o potrzebujących braci. Niech Pan obdarzy nas wszystkich światłem i odwagą: światłem, by wiedzieć, co się dzieje w naszym wnętrzu, i odwagą, abyśmy się nawrócili, zbliżyli się do Pana. Pięknie jest być blisko Pana" - zakończył swoją homilię papież.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.