Wizyta Franciszka w Ziemi Świętej, podobnie jak pielgrzymka Pawła VI sprzed 50 lat, pozwoli przełamać istniejące tam jeszcze bariery – uważa abp Giuseppe Lazzarotto, nuncjusz apostolski w Izraelu, a zarazem delegat apostolski w Jerozolimie i Palestynie.
Przypomina on, że przed 50 laty w Jerozolimie udało się nawiązać owocny dialog z prawosławnymi. Dziś niezbędny jest inny dialog, który zaprowadzi w tym regionie pokój i sprawiedliwość – uważa papieski dyplomata.
Na ten aspekt papieskiej podróży zwraca też uwagę łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal. Choć będzie to podróż modlitewna, nie można negować wymiaru społecznego i politycznego tej wizyty – mówi patriarcha. Zapowiada on, że Franciszek spotka się także z syryjskimi uchodźcami wojennymi. Odbędzie się to na wschodnim brzegu Jordanu, w miejscu gdzie Jezus przyjął chrzest. Franciszek chce ich tam zaprosić na skromną kolację – ujawnił abp Twal.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.