Ulicami niemal 180 miast i wsi 6 stycznia przejdą Orszaki Trzech Króli. Świąteczne pochody odbędą się także poza granicami Polski: w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy we Włoszech. W roku ubiegłym uroczystość Objawienia Pańskiego świętowało na ulicach ponad 200 tys. osób w 92 miejscowościach.
Orszak Trzech Króli 2014 będzie czwartym w skali ogólnopolskiej. W pierwszym - w 2011 roku - wzięło udział sześć miast. W kolejnym roku były to już 24 miejscowości, natomiast w roku ubiegłym pochody przeszły przez 92 miasta, miasteczka i wsie.
Piotr Wysocki z Fundacji Orszak Trzech Króli wyjaśnia, że ideą wydarzenia jest pokazanie tego, co w chrześcijaństwie najlepsze, a więc otwartości na innych. „To jest dzień, w którym każdy może przyjść do stajenki poznać Jezusa Chrystusa, pokłonić się Mu, być może się nawrócić albo po prostu miło spędzić czas z innymi, śpiewając przy okazji kolędy” - stwierdził Wysocki.
Na obywatelski charakter Orszaków zwraca z kolei uwagę prezes Fundacji Orszak Trzech Króli Maciej Marchewicz. „To inicjatywa oddolna, nie tworzymy żadnej struktury, która sztywno wpływa na Orszaki w całej Polsce. Orszaki są przez nas wspomagane, ale największą siłą Orszaków są ich organizatorzy” - powiedział.
W tym roku Orszaki Trzech Króli przejdą ulicami aż 180 miejscowości. Po raz drugi w historii pochody odbędą się także poza granicami kraju: w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Włoszech, na Ukrainie, czy w Niemczech. Będzie też Orszak transgraniczny, który wyruszy z Goerlitz do Zgorzelca.
Każda miejscowość, która chciała włączyć się w Orszak, otrzymała od Fundacji materiały: śpiewniki, korony oraz scenariusz przemarszu. Na tegoroczne motto scenariusza wybrano słowa „Wiele dróg prowadzi do Boga: Dobro, Prawda, Piękno”, inspirowane jednym z kazań bożonarodzeniowych bł. Jana Pawła II. By wszystko przebiegało jednak w jak najlepszym porządku, od połowy października trwały specjalne szkolenia dla miast organizatorów. Poszczególne miejscowości mają jednak pełną dowolność w wykorzystaniu zaproponowanego materiału.
Na Dolnym Śląsku Trzej Królowie przyjadą na motocyklach, w Katowicach mają pojawić się templariusze i bożogrobcy, w Gdańsku samuraje i wikingowie. W Płocku pochód będzie miał charakter ekumeniczny, dołączą do niego wierni wspólnoty prawosławnej.
Przed dwoma tygodniami rozstrzygnięto ogólnopolski konkurs na wielbłąda. Głosy można było oddawać w internecie, a ta miejscowość, która otrzymała ich najwięcej otrzymywała od Fundacji gwarancję, że na miejscu pojawi się para wielbłądów z Cyrku Zalewski. Zwyciężyły Dziemiany na Kaszubach oraz Rzeszów.
6 stycznia Orszak pojawi się nawet na placu św. Piotra w Watykanie. Na miejscu są już wolontariusze Fundacji Orszak Trzech Króli, który uczestnikom południowej modlitwy „Anioł Pański” rozdadzą 10 tys. koron. Jedna z nich ma nawet trafić do papieża Franciszka.
Orszak to także programy edukacyjne. W kilku miastach powstały kluby rycerskie, organizowane są spotkania z misjonarzami, odbywa się także zbiórka makulatury, dzięki czemu będzie można wybudować studnię w Sudanie Południowym. Prócz tego organizowane są konkursy: fotograficzne i szopek.
W Warszawie 5 i 6 stycznia odbywać się będą nawet gry miejskie. „Kacper” - przeznaczona dla najmłodszych, „Melchior” - dla gimnazjalistów oraz „Baltazar” - dla licealistów i studentów.
Od trzech edycji w ramach Orszaku odbywa się zbiórka na rzecz programu stypendialnego Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. W roku ubiegłym taka zbiórka prowadzona była w 12 miastach, dzięki czemu udało się zebrać 40 tys. zł - poinformował ks. Dariusz Kowalczyk, członek zarządu Fundacji DNT. Tym razem zbiórka odbywała się będzie w 22 miejscowościach.
Fundacja Orszak Trzech Króli szacuje, że w roku ubiegłym w świątecznych pochodach w 92. miejscowościach wzięło udział ponad 200 tys. osób - w samej tylko Warszawie ok. 45 tys. Tym razem liczba to może być dwukrotnie wyższa.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.