Po księżach porwanych 13 miesięcy temu w Demokratycznej Republice Konga wciąż nie ma żadnego śladu. Tymczasem miejscowa ludność donosi o codziennych gwałtach, zabójstwach i uprowadzeniach cywili przez rebeliantów.
Świadectwo jednego z mężczyzn, któremu udało się zbiec z rąk oprawców (opowiedział o tym jednemu z misjonarzy pracujących w regionie Beni), mówi o dokonywanych z zimną krwią kaźniach. Rebelianci najpierw napadają na wioski, grabią je i z dymem puszczają domostwa. Następnie porywają mężczyzn, zmuszając ich do transportowania na własnych plecach skradzionych rzeczy. Gdy dotrą w okolice leżącego w buszu obozowiska, mordują ich jako niewygodnych świadków.
Mimo prowadzonych negocjacji pokojowych sytuacja w regionie Północnego Kiwu jest nadal bardzo trudna. Rozmowy znacznie komplikuje fakt, iż na wschodzie Konga działa kilkanaście różnego rodzaju ugrupowań rebelianckich.
go
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.