Podczas wczorajszej audiencji generalnej papież Franciszek jak zwykle podszedł do uczestniczących w niej chorych. Uściskał osobę o zdeformowanej twarzy, cierpiącą na nerwiakowłókniakowatość.
To choroba genetyczna, zwana dawniej chorobą von Recklinghausena. Cierpiący na nią mają liczne guzki, zniekształcające ich wygląd. Możliwe jest ich złośliwienie. Podwyższone jest też ryzyko wystąpienia innych zmian rakowych.
A propos: przeczytaj wyznanie i zobacz zdjęcie naszego fotoreportera.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.