Podczas wczorajszej audiencji generalnej papież Franciszek jak zwykle podszedł do uczestniczących w niej chorych. Uściskał osobę o zdeformowanej twarzy, cierpiącą na nerwiakowłókniakowatość.
To choroba genetyczna, zwana dawniej chorobą von Recklinghausena. Cierpiący na nią mają liczne guzki, zniekształcające ich wygląd. Możliwe jest ich złośliwienie. Podwyższone jest też ryzyko wystąpienia innych zmian rakowych.
A propos: przeczytaj wyznanie i zobacz zdjęcie naszego fotoreportera.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.