W czwartek 24 października metropolita katowicki Wiktor Skworc udzieli święceń diakonatu stałego panu Albertowi Karkoszowi.
Uroczystość odbędzie się o godz. 18.00 w kościele Przemienienia Pańskiego, z którym od 23 lat związany jest przyszły diakon. Od ponad roku znajdującą się w centrum Katowic parafię prowadzą ojcowie dominikanie.
Jak informują ojcowie dominikanie na swej stronie internetowej, Albert Karkosz chciał zostać w młodości księdzem. Po maturze, jako osiemnastolatek był półtora roku w dwóch seminariach duchownych. - Tamta decyzja nie była zbyt dojrzała - przyznaje dziś szczerze pan Albert. - Nie wiem, czy wytrwałbym w kapłaństwie. Kilka lat później wziął ślub z Barbarą, dochował się trzech synów, a niedawno - pierwszego wnuka. Trzydzieści lat przepracował w śląskich kopalniach - od roku jest na emeryturze.
- Mimo świeckiego życia, zawsze interesowałem się teologią - mówi pan Albert. Drugą jego pasją jest historia Kościoła. W 2004 roku skończył Katolicki Uniwersytet Lubelski, a potem obronił doktorat z historii Kościoła na Uniwersytecie Opolskim. Dziewięć lat temu poprzedni proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego zapytał go, czy nie chciałby zostać nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej - świeckim, który udziela komunii. Zgodził się bez wahania. Pamięta, że gdy pierwszy raz udzielał w kościele Komunii, czuł dużą tremę. Na dodatek proboszcz kazał mu komunikować w miejscu, gdzie do komunii przystępuje żona pana Alberta. Jako szafarz zanosi też Komunię chorym do domów. - To, jak oni czekają na przyjęcie Pana Jezusa sprawia, że widzę wielki sens mojej posługi - mówi Albert Karkosz.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.