Papież Franciszek powiedział w piątek, że "chrześcijanin nie może być antysemitą". "Sprzecznością byłoby, gdyby chrześcijanin był antysemitą, jego korzenie są żydowskie" - mówił delegacji rzymskich Żydów. Apelował o wykorzenienie antysemityzmu z serc ludzi.
Podczas audiencji dla reprezentantów społeczności żydowskiej w związku z przypadającą 16 października 70. rocznicą łapanki w getcie w Wiecznym Mieście i deportacji do Auschwitz Franciszek mówił: "Antysemityzm musi zostać wyrzucony z serca i z życia każdego mężczyzny i każdej kobiety".
Nawiązując do rocznicy papież podkreślił: "Będziemy modlić się za tyle niewinnych ofiar ludzkiego barbarzyństwa i za ich rodziny. Będzie to okazja do tego, by zachowywać zawsze czujność, aby nie odżyły pod żadnym pretekstem formy nietolerancji i antysemityzmu, w Rzymie i na całym świecie".
Franciszek odnosząc się do wielowiekowej obecności Żydów nad Tybrem zauważył: "Od wielu stuleci wspólnota żydowska i Kościół rzymski razem żyją w tym mieście mając za sobą historię, często naznaczoną przez nieporozumienia i autentyczną niesprawiedliwość". Następnie przypomniał, że ostatnie dekady przyniosły rozwój "przyjaznych i braterskich relacji".
Papież wyraził nadzieję, że także jako biskup Rzymu będzie mógł przyczynić się do dalszego rozwoju stosunków bliskości i przyjaźni, jak wcześniej czynił to w Buenos Aires w kontaktach z tamtejszą wspólnotą żydowską.
W swym przemówieniu Franciszek położył też nacisk na to, że w czasach Holokaustu zdecydowana większość katolików pomagała Żydom i ratowała ich przed deportacjami do obozów zagłady.
"Nie byli na pewno świadomi potrzeby poprawy chrześcijańskiego zrozumienia dla judaizmu i może nawet mało znali życie samej wspólnoty żydowskiej. Mieli jednak odwagę robić to, co w tamtym momencie było słuszne: chronić brata, który był zagrożony" - oświadczył papież. Jak zaznaczył, "paradoksalnie wspólna tragedia wojny nauczyła nas wspólnego podążania".
Jego zdaniem nie mniej ważne od pogłębiania dialogu teologicznego jest doświadczenie dialogu codziennego życia. "Bez tego, bez prawdziwej i konkretnej kultury dialogu, prowadzącej do autentycznych relacji, bez uprzedzeń i podejrzeń, na niewiele zdałoby się zaangażowanie intelektualne" - ocenił papież Bergoglio podczas spotkania z delegacją, w której był naczelny rabin Rzymu Riccardo Di Segni.
Zaprosił on Franciszka do odwiedzenia rzymskiej synagogi. Wyznał, że osobiście jest pod wielkim wrażeniem dzisiejszego spotkania.
„Jesteśmy pod wrażeniem ogromnej dyspozycyjności Papieża i jego wielkiej serdeczności. Pozwolił nam na bardzo otwarty dialog. Rozmawialiśmy o wszystkim, poczynając od egzegezy biblijnej, a na pilnych kwestiach społecznych kończąc – podkreślił Di Segni. - Klimat spotkania był doskonały, to było wzajemne słuchanie się. Ważne jest, że słowa na temat antysemityzmu wyszły właśnie z Pałacu Apostolskiego, oby dotarły na najdalsze peryferie świata. Zaprosiliśmy Franciszka do odwiedzenia wspólnoty żydowskiej Rzymu i Papież przyjął je pozytywnie”.
Podczas obiadu ubodzy mogli swobodnie rozmawiać z Ojcem Świętym.
Papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański na Piazza della Libertà w Castel Gandolfo.
Jesteśmy Kościołem Pana, Kościołem ubogich, wszyscy jesteśmy cenni, wszyscy jesteśmy osobami...
Ks. Raymond de Souza podsumowujw pierwsze 100 dni pontyfikatu Leona XIV.
Papież Leon XIV skierował przesłanie do Sióstr Oblatek św. Franciszki Rzymianki.
Leon XIV odpowiadał na pytania dziennikarzy 13 sierpnia w Castel Gandolfo.