Franciszek odprawia codzienną Mszę św., używając hostii wypieczonych przez argentyńskie więźniarki. Ze swymi gośćmi rozmawia, popijając popularną w Ameryce Południowej yerba mate.
Nas nie dziwi to, jak się papież zachowuje, bo on po prostu pozostał sobą. To, co i jak robił oraz jakie inicjatywy podejmował w Buenos Aires, teraz chce przenieść na cały Kościół – mówi ks. José Maria di Paola. Od lat posługuje najuboższym w leżących na obrzeżach stolicy Argentyny fawelach oraz kieruje ośrodkiem dla młodzieży uzależnionej od narkotyków. Przez swych podopiecznych popularnie nazywany jest ojcem Pepe. Pod koniec sierpnia odwiedził Franciszka w Watykanie. – Było to nasze pierwsze spotkanie, odkąd został papieżem. Nic się nie zmienił. Jest tak samo prosty, gościnny... Przez kilka godzin popijając yerba matę, rozmawialiśmy o wspólnych znajomych. Dopytywał się o życie w fawelach i o nasze problemy – opowiada ojciec Pepe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Środa jest szóstym dniem pobytu 88-letniego Franciszka w Poliklinice Gemelli.
Franciszek jest jednak w dobrym nastroju – stwierdza Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Papież zmaga się z polimikrobiologiczną infekcją dróg oddechowych.
Poprawa zdrowia, ale papież nie poprowadził niedzielnej modlitwy Anioł Pański.