45 minut trwała wizyta Franciszka w klasztorze sióstr klarysek w Castel Gandolfo. Papież był u nich już drugi raz.
„Uderza jego ogromna prostota i to, że nie zatrzymuje się na tym, co powierzchowne, ale od razu stara się wejść w relację. Był cały dla nas, tak jakby nie czekały na niego już żadne inne obowiązki” – podkreśla przełożona wspólnoty, s. Maria Assunta Fuoco.
Opowiadając maryjną anegdotę Papież przypomniał siostrom, na czym polega ich misja za kratami klauzury. Mówi siostra Maria Concetta Sfregola:
„Kobieta konsekrowana jest trochę jak Maryja. Opowiedział nam sympatyczną historyjkę, która rozbawiła nas wszystkie. Mówił, że Maryja stoi w drzwiach prowadzących do raju. Św. Piotr nie zawsze otwiera te drzwi kiedy przychodzą grzesznicy, Maryja więc cierpi, ale pozostaje. I nocą, kiedy drzwi raju zostają zamknięte, kiedy nikt nie widzi i nie słyszy, Maryja otwiera drzwi raju i daje wejść wszystkim. Odnalazłyśmy w tej opowieści sens naszej misji, naszego życia kontemplacyjnego. Otwierać modlitwą drzwi raju, by mogła przejść przez nie cała ludzkość”.
To znak wytrwałości, jaką wykazują chińskie wspólnoty katolickie na drodze wiary.
„Czuliśmy, że Chrystus naprawdę jest wśród nas. Był prawdziwym pasterzem”.
Papieski Instytut Muzyki Sakralnej przygotowuje serię krótkich filmów instruktażowych.
Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada o swoim doświadczeniu konklawe.
Leon XIV przypomniał, że papieska dyplomacja jest wyrazem troski o każdego człowieka.