Ze szczególny napięciem oczekują na przybycie Franciszka organizatorzy tego spotkania, w tym ogromna rzesza młodych wolontariuszy. Samych Polaków jest w tym gronie 160. Stanowią oni największą grupę wolontariuszy ze Starego Kontynentu.
Niektórzy, jak Maria Magdalena Kozak, oczekiwali tam na przyjazd Papieża pół roku.
„Pracuję w sekcji komunikacji – mówi polska wolontariuszka. – Jestem koordynatorką sekcji tłumaczeniowej, w tym tłumaczeń na język polski. Przyjechałam tu już na koniec stycznia, więc pół roku spędziłam w Rio pracując w lokalnym komitecie organizacyjnym ŚDM. Jest to wielki wysiłek, duża praca, ale każdy z nas zaangażowanych w to wielkie dzieło wie, że pracuje dla Boga i że to dzieło należy do Niego. To niezwykła radość być teraz w Ameryce Łacińskiej. Przyjechałam tutaj jeszcze, gdy był Papieżem Benedykt XVI i również tutaj dowiedziałam się o jego rezygnacji oraz o wyborze następcy, pochodzącego z Ameryki Łacińskiej. Było to dla mnie niesamowite doświadczenie: móc otrzymać tę wiadomość właśnie tutaj, przygotowywać spotkanie dla Papieża z Argentyny. Lada moment Papież się tu pojawi. Myślę, że przede wszystkim będzie dotykał naszych serc. On mówi bardzo prosto i dlatego właśnie jego przekaz trafia do młodych” – dodała Maria Magdalena Kozak.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...