450 dzieci z ubogich rodzin z kilku miast Włoch przyjechało w niedzielę do papieża. Franciszek powitał najmłodszych na stacji kolejowej w Watykanie. Wycieczka dzieci z rodzin, będących pod opieką pomocy socjalnej, to inicjatywa Papieskiej Rady Kultury.
Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański Franciszek udał się na watykańską stację kolejową, gdzie powitał „pociąg dzieci”, który przyjechał z Mediolanu. Wyprawa 450 dzieci i ich opiekunów włoskim zespołem trakcyjnym dużych prędkości Frecciargento jest związana ze znaną już inicjatywą kulturalną o nazwie „Dziedziniec dzieci” organizowaną przez Papieską Radę Kultury.
Mali pasażerowie różnych narodowości pochodzą z rozbitych bądź patologicznych rodzin i nierzadko sami mają problemy osobowościowe. Zorganizowana specjalnie dla nich „podróż przez piękno” dała im okazję spotkania się po drodze z rówieśnikami, a także z dziedzictwem artystycznym Włoch.
Wyprawa kolejową „srebrną strzałą” stanowi zwieńczenie półrocznego projektu edukacyjnego o nazwie „Dziedziniec dzieci”. Obok Papieskiej Rady Kultury wzięły w nim udział także włoskie miasta związane ze sztuką: Mediolan, Bolonia, Florencja i Rzym, a także przedsiębiorstwo Trenitalia obsługujące przewozy kolejami dużych prędkości.
Papież serdecznie witał się z pasażerami "Pociągu Dzieci", jak nazwano specjalny skład, który wczesnym popołudniem wjechał na bardzo rzadko wykorzystywaną stację za Spiżową Bramą. Podróż najmłodszym umilała jadąca z nimi orkiestra.
"Dziękuję wam za wizytę, jestem zadowolony. A wy też jesteście zadowoleni?" - pytał Franciszek wśród okrzyków dzieci i nastolatków. Następnie długo z nimi rozmawiał. Pytał, o której godzinie wsiedli do pociągu. "Czy podróż była długa? Czy była nudna?" - dopytywał się.
Na pytanie o to, czy nie boją się upału, jeden z chłopców odpowiedział papieżowi: "Żeby przyjechać do ciebie, to nie boimy się".
Media odnotowały również, że 10-letni Alessandro z Bolonii powiedział do papieża: "Wiesz, jak będę duży, zostanę twoim następcą". "Ach tak, módl się za mnie" - odparł Franciszek.
Dzieci podarowały mu bukiet rumianków i swoje rysunki. Wszystkie zwracały się do papieża po imieniu. Kiedy Franciszek zobaczył, że jednej z dziewczynek spadła czapka, nachylił się, by ją podnieść.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.