Tysiące młodych Nikaraguańczyków zamanifestowało wiarę w setną rocznicę ustanowienia struktur kościelnych w tym kraju.
Tysiące młodych Nikaraguańczyków wzięło udział 25 maja w obchodach „narodowego jubileuszu młodzieży”. Spotkanie zorganizowano w stołecznej Managui w setną rocznicę ustanowienia struktur kościelnych w tym kraju, a odbyło się ono pod hasłem „Odnawiamy naszą wiarę w Chrystusa przez miłość do naszych braci”. Celem było zamanifestowanie wiary przez kontakt ze Słowem Bożym i Eucharystią oraz wskazanie najważniejszych kierunków budowania w społeczeństwie prawdziwej cywilizacji miłości.
W specjalnym komunikacie komisji ds. duszpasterstwa młodzieży czytamy m.in., że życie, przyjmowane jako dar Boga, należy szanować od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Broniąc życia młodzi ludzie sprzeciwiają się również stosowania jakiejkolwiek przemocy fizycznej i psychicznej, zwłaszcza wobec kobiet. Nie akceptują też aborcji, bezrobocia, handlu ludźmi, używaniu narkotyków czy manipulacji politycznych.
Szczególnie mocno podkreślono ludzką i chrześcijańską wartość małżeństwa jako powołania. Możliwe jest ono jedynie jako związek kobiety i mężczyzny ukierunkowany na wzajemną pomoc oraz prokreację i wychowanie dzieci. „Dla chrześcijan związek małżeński kobiety i mężczyzny ma nie tylko wymiar biologiczny, ale też specjalne znaczenie teologiczne i moralne. Jezus potwierdza, że należy ono do pierwotnego planu Boga i jest absolutnie nierozerwalne” – czytamy w komunikacie.
Na spotkaniu młodzieży dostrzeżono również szereg problemów społecznych, które trawią aktualnie Nikaraguę. Podkreślono konieczność praktycznego stosowania zasad sprawiedliwości i miłosierdzia. Sprzeciwiono się wszelkim przejawom przemocy oraz wskazano na fundamentalną rolę rodziny, „która jest podstawową komórką społeczeństwa i ma prawo do ochrony przez państwo”.
Zwracając się do nich z Kliniki Gemelli Franciszek prosi ich również o modlitwie we swojej intencji.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.
Zgromadzeni przed modlitwą mogli wysłuchać jego krótkich pozdrowień.
To odpowiedź Papieża na kryzys mieszkaniowy, który dotyka zwłaszcza najuboższych.