Ingrid Loyau-Kennet, która jako pierwsza podeszła do leżącego na ulicy żołnierza i próbowała rozbroić morderców swą odwagę przypisuje wierze.
Tragedia z Woolwich, która w ubiegłym tygodniu wstrząsnęła Londynem, kiedy dwóch napastników brutalnie zamordowało żołnierza, ma swój katolicki wątek. Ingrid Loyau-Kennet, okrzyknięta mianem bohatera, bo jako jedyna podeszła do leżącego na ulicy żołnierza i próbowała rozbroić morderców, okazuje się katoliczką, a swą odwagę, która pozwoliła jej zachować w tej sytuacji zimną krew, przypisuje wierze.
„Żyję jak chrześcijanin. Wierzę, że trzeba się troszczyć o innych i kochać swych bliźnich. Obowiązkiem nas wszystkich jest troszczyć się o innych. Jako grupa mogliśmy z łatwością rozbroić tych [napastników], ale sama nie mogłam tego zrobić” – powiedziała tuż po zamachu Loyau-Kennet.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.