„Czasami okularami, przez które widać Jezusa, są łzy”
Dziś rano Papież Franciszek odprawił w kaplicy Domu św. Marty Mszę dla kolejnej grupy pracowników Watykanu. Tym razem byli to przedstawiciele żandarmerii watykańskiej, która czuwa nad bezpieczeństwem i porządkiem na terenie najmniejszego państwa świata. Żandarmi dbają też o osobistą ochronę Ojca Świętego poza pałacem apostolskim.
„Czasami okularami, przez które widać Jezusa, są łzy”. W ten sposób w krótkiej homilii Papież Franciszek nawiązał do sceny z dzisiejszej Ewangelii, gdzie opisane jest spotkanie Zmartwychwstałego z płaczącą Marią Magdaleną. Przypomniał przy tym historię tej grzesznej kobiety, której „wiele przebaczono, bo bardzo umiłowała”. Nad grobem Jezusa jej nadzieje legły w gruzach. I dopiero przez łzy, które okazują się łaską, dostrzega swego Mistrza. „Niech Bóg da nam wszystkim łaskę, by móc jak ona powiedzieć: «Widziałam Pana», nie dlatego, że mi się ukazał, ale we wnętrzu mojego serca” – dodał Ojciec Święty.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.