Media szeroko informowały o zawieszeniu we Francji sprzedaży leku o nazwie Diane-35. Te tabletki hormonalne, służące do leczenia trądziku, bywały używane jako środek antykoncepcyjny. Okazuje się, że w Polsce zarejestrowanych jest jeszcze siedem innych leków, zawierających tę samą substancję aktywną, co Diane-35.
Są to: Cyprest, Bellune, Cyprodiol, Chloe, OC-35, Syndi-35 i Cyprogen.
Sprzedaż Diane-35 została we Francji zawieszona po tym, jak stwierdzono, że stosowanie tego preparatu doprowadziło do śmierci co najmniej czterech kobiet w wieku od 18 do 28 lat . Bezpośrednim powodem zgonów były zakrzepy krwi w obrębie płuc albo mózgu. Do sądu trafił też pozew młodej kobiety, która po zastosowaniu tabletki antykoncepcyjnej 3. generacji doznała porażenia mózgowego i paraliżu. Francuska minister zdrowia i spraw socjalnych Marisol Touraine zaleciła lekarzom niezapisywanie tabletek antykoncepcyjnych 3. i 4. generacji, które mają wywoływać podobne powikłania jak Diane 35.
Niepokojące sygnały o tym, że pigułka niesie ze sobą ryzyko powikłań, zaczęły pojawiać się już w roku 1982. Pismo medyczne "Proscrire" opublikowało wówczas informację, że progesteron zawarty w Dianie-35 zwiększa o 6,68 razy ryzyko wystąpienia zakrzepów krwi. Jego producent firma Bayer odmówiła wykonania badań nad tymi zagrożeniami.
Polski Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych uznał, że „nie ma powodów by pacjentki stosujące preparat Diane-35 zaprzestały przyjmowania go”. Niemniej, jego prezes zaapelował do personelu medycznego o „zachowanie środków ostrożności i szczególnej uwagi przy przepisywaniu recept”. Przypomniał, że w Polsce Diane-35 nie jest zarejestrowano jako środek antykoncepcyjny.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.