Niemiecki potentat farmaceutyczny Bayer zapłaci co najmniej 110 milionów dolarów odszkodowań ofiarom produkowanych przez tę firmę środków antykoncepcyjnych z serii Yasmin (tj. Yasmin i Yaz) - donosi serwis ekonomiczny bloomberg.com.
Środki te znane są także na rynku polskim. W USA ich producentowi zarzucono, że nie informował rzetelnie o ryzyku, wiążącym się ze stosowaniem tych środków. Chodzi o ryzyko powstawania zakrzepów, prowadzących do zawałów serca i udarów mózgu. Niektóre przypadki stosowania środków antykoncepcyjnych Bayera okazały się śmiertelne. Prawnicy reprezentujący ofiary cytują raporty amerykańskiego nadzoru farmaceutycznego (FDA), wedle których śmiertelnych ofiar stosowania środków antykoncepcyjnych Bayera w latach 2004-2008 było w USA co najmniej 50.
Wspomniane na wstępnie odszkodowania, wynoszące dla jednej poszkodowanej średnio 220 tys. dolarów, wypłacone będą na zasadach polubownych. I choć ich suma jest ogromna, to i tak będzie to rozwiązanie opłacalne z punktu widzenia Bayera. Tak przynajmniej uważa cytowany przez Bloomberga prawnik Carl Tobias, wedle którego niemiecka firma woli płacić dobrowolnie, niż wikłać się w procesy sądowe. Wypłata 110 milionów dolarów to jednak nie koniec problemów niemieckiego giganta. Załatwi to bowiem sprawę 500 pozwów, podczas gdy w całych Stanach Zjednoczonych podobnych skarg jest w sumie około 11 tysięcy.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.