Po raz pierwszy od niedawnych starć izraelsko-palestyńskich patriarcha łaciński Jerozolimy odprawił w Strefie Gazy Eucharystię.
Abp Fouad Twal celebrował ją w kościele Świętej Rodziny, gdzie modli się licząca 180 wiernych wspólnota katolicka.
Patriarcha odwiedzał Strefę Gazy tuż przed Bożym Narodzeniem każdego roku. Tym razem jednak wizyta miała zupełnie inny charakter niż w latach poprzednich, ze względu na skutki napięcia wywołanego niedawnymi walkami. „Przyjęliśmy rozejm jak cud, a to Boże Narodzenie jest prawdziwym odrodzeniem także dla nas” – powiedział jeden z uczestników dzisiejszej liturgii. Ma on także nadzieję, że władze pozwolą mieszkańcom Gazy na uczestnictwo w świątecznej liturgii w Betlejem, miejscu narodzenia Jezusa.
Tę nadzieję wyraził także abp Twal w homilii. Powiedział, że Boże Narodzenie to święto radości i pokoju. Bóg zstępuje do nas z niebios, ale potrzebuje jeszcze ludzi dobrej woli. „O pokój zawsze będziemy prosić w Gazie i w Ziemi Świętej, tak jak prosimy o siłę wiary, byśmy mogli nadal mieszkać na tej ziemi” – dodał hierarcha.
„Głos Kościoła nadal ma znaczenie, kontynuujmy promocję pokoju”.
Dziś rano zadzwonił do Papieża Mahmud Abbas, prezydent Państwa Palestyńskiego.
Przy tej okazji zwrócił uwagę na nieocenioną rolę modlitwy osób starszych.
Papież wymienił imiona i nazwiska trzech chrześcijan, którzy zginęli w wyniku ataku.
Papież o potrzebie mądrego połączenia w naszym życiu pracy i modlitwy.