Nie tylko Caritas i Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. W różnych rejonach Polski trwa organizowanie pomocy dla najbardziej potrzebujących.
Ponad 80. młodych wolontariuszy włączyło się do charytatywnej akcji pod nazwą „Zielony Mikołaj” organizowanej od 12 lat przez Gorzowskie koło Towarzystwa Pomocy im. Świętego Brata Alberta.
Od 4 do 7 grudnia młodzież szkolna i studenci przebrani w stroje zielonych mikołajów kwestować będą w najważniejszych punktach miasta, wyposażeni w specjalne puszki i identyfikatory. Zebrane pieniądze przeznaczone zostaną na wsparcie schroniska dla bezdomnych mężczyzn, potrzebujących kompleksowej opieki i schronienia w czasie nadchodzącej zimy. Jedna z organizatorek, Sylwia Krasińska, w rozmowie z KAI powiedziała, że rozpoczął się czas, w którym mężczyźni sami zgłaszają się do schroniska ale także są przypadki dowożenia zmarzniętych ludzi przez policję. Obecnie w schronisku przebywa ponad 60 mężczyzn. Przygotowywane są kolejne pomieszczenia do przyjmowania bezdomnych na okres zimy. Wtedy także za noclegownię posłuży świetlica, w której na podłodze rozkładane będą materace i przykrycia.
Mieszkańcami Domu im. św. Brata Alberta są mężczyźni, którzy borykając się z problemami rodzinnymi, finansowymi, a przede wszystkim z nałogami, stali się osobami bezdomnymi. Niektórzy przebywają w schronisku w oczekiwaniu na miejsce w Domu Pomocy Społecznej.
Młodsi mają możliwość podejmowania wysiłku wychodzenia z bezdomności poprzez pracę i uspołecznienie. Według danych gorzowskiego koła Brata Alberta, najczęściej mieszkańcami Domu stają się mężczyźni po rozwodach i kawalerowie. Koło Gorzowskie działa od 26 lat. Prowadzi noclegownię, schronisko i mieszkania chronione.
Przygotowania do pomocy bezdomnym trwają także na Mazowszu. Obecnie w całym regionie zorganizowano 3270 miejsc dla bezdomnych. Do ich dyspozycji pozostaje także 28 jadłodajni i punktów żywienia prowadzonych również przez stronę kościelną, głównie Caritas. W miejscach tych wydawanych jest ok. 5,4 tys. posiłków dziennie. W Radomiu na bezdomnych czeka nie tylko noclegownia.Potrzebujący, ubodzy i bezrobotni mogą skorzystać w jadłodajni oraz punktu wydania ciepłej odzieży. Ks. Grzegorz Wójcik, dyrektor diecezjalnej Caritas podkreśla, że w każdej chwili istnieje możliwość zwiększenia wydawania posiłków, również w niedzielę. Szef radomskiej Caritas dodaje jednak, nie wszyscy bezdomni będę mogli skorzystać z pomocy, bo obowiązuje zasada, że taka osoba musi być trzeźwa. Nie wszyscy chcą temu wymaganiu sprostać.
Zapełniła się już noclegownia w Tarnowie. Choć przygotowano tam 50 miejsc, obecnie w noclegowni przebywa 65 osób. „Rozkładamy dodatkowe łóżka na korytarzach, w ostateczności miejsca do spania znajdą się także w kaplicy” - powiedział KAI Jerzy Maślanka, dyrektor Domu dla Bezdomnych Mężczyzn. Chodzi o to, by nikt nie został bez pomocy. Przy placówce Caritas działa także kuchnia dla ubogich, dziennie wydaje ok. 150 posiłków m.in. dla podopiecznych Caritas i MOPS-u.
W Gnieźnie z kolei oprócz świec Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom Caritas dodatkowo przygotowała nowy pomysł: 2 tysiące bombek, których rozprowadzeniem zajmują się wolontariusze i zespoły parafialne. Na każdej z ozdób jest napis Caritas. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na remont w tworzonym właśnie Domu Samotnej Matki. „To są kobiety, które z różnych względów nie mogą być w swoich domach, nie mają gdzie się podziać – mówi gnieźnieński dyrektor diecezjalny organizacji charytatywnej. – Będą mogły znaleźć miejsce tutaj u nas na kilka miesięcy, w czasie których będziemy się starali im pomóc znaleźć nowe miejsce pracy czy nowy dom, jakąś stabilizację życia” – powiedział ks. Krzysztof Stawski.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.