„Podnosimy alarm wobec projektów prawnych, które godzą w zdrową antropologię oraz nie szanują godności człowieka i małżeństwa jako podstawy rodziny i społeczeństwa, z którą żadna inna rzeczywistość nie może być zrównana”.
Te mocne słowa skierowali biskupi Kostaryki po zakończonym zebraniu plenarnym. Podkreślili, że godność człowieka zawsze była osią ich refleksji. Zaznaczyli jednak, że w kraju istnieją silne grupy nacisku, tak pojedyncze osoby jak i całe środowiska, wspierane często finansowo przez kapitał zagraniczny, które współpracując z lokalnymi środkami masowego przekazu chcą wprowadzenia praw przeciwnych życiu człowieka.
Podobne propozycje lansuje kostarykańskie ministerstwo zdrowia i niektórzy parlamentarzyści. Biskupi nazywają je wprost „antyreligijnymi, a zwłaszcza antychrześcijańskimi”. Ich celem jest szerzenie mentalności przeciwnej życiu pod pretekstem obrony praw człowieka. Ma być to znakiem postępu i wolności, a jest tak naprawdę wypaczoną wizją małżeństwa i rodziny.
Episkopat Kostaryki podkreśla znaczenie właściwej edukacji na temat życia seksualnego. Wzywa całe społeczeństwo, a zwłaszcza rodziców, do odważnego wywierania presji na środki masowego przekazu oraz na instytucje odpowiedzialne w państwie za te kwestie. Powinni oni stanąć w obronie prawa do wyboru sposobu edukacji swoich dzieci. Rodzice bowiem są pierwszymi odpowiedzialnymi za ich wychowanie.
W dokumencie kostarykański episkopat odniósł się także do innych kluczowych i aktualnych w kraju kwestii. Są to m.in. poważne problemy społeczne, napięcia instytucjonalne, oznaki frustracji i zniechęcenia. Zanalizowano także najważniejsze wydarzenia kościelne w kraju i zachęcono do hojnego zaangażowania się katolików w ogłoszony przez Benedykta XVI i rozpoczynający się w październiku Rok Wiary.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.