Badanie zostało przeprowadzone przez Gallup International Association wśród obywateli 57 państw. 50 tys. mężczyzn i kobiet odpowiadało na pytanie: "Niezależnie od tego, czy bierzesz udział w kulcie religijnym, czy nie, uważasz się za osobę religijną, niereligijną, czy ateistę?"
Ogółem 59 proc. badanych określiło się jako osoby religijne, 23 proc. stwierdziło, że religijne nie są, a 13 proc. odpowiedziało, że są ateistami. Z przeprowadzonych badań wynika, że mężczyźni są bardziej religijni, niż kobiety. Wśród kobiet większy jest też odsetek ateistów.
Wśród badanych krajów znalazła się także Polska, gdzie 81 proc. ankietowanych uważa się za osoby religijne, a tylko 5 proc. za ateistów.
Podobne badania instytut przeprowadził w 2005 r. W porównaniu do wyników sprzed siedmiu lat odsetek osób uważających się za religijne spadł na świecie o 9 proc., podczas gdy ateistów przybyło o 3 proc.
Wnikliwy obserwator zada sobie pytanie: czego tak naprawdę możemy dowiedzieć się z badań instytutu. Prawdę mówiąc jedyne twarde dane dotyczą ateistów. Pytanie o religijność (a raczej o "samopoczucie religijności") niewiele wnosi. Nie odzwierciedla w żadnym stopniu faktycznego zaangażowania religijnego. Osoba zupełnie niepraktykująca w ankiecie może uważać się za bardzo religijną i odwrotnie. Badania instytutu pozwalają jednak ocenić na ile pozytywny jest stosunek konkretnych społeczności do zagadnienia religii w ogóle.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.