Tysiące Salwadorczyków wzięło udział w tradycyjnej „bajadzie”, czyli zstępowaniu”, które kończy procesję ku czci Zbawiciela Świata związaną ze świętem Przemienienia Pańskiego.
Procesji, która przeszła ulicami stołecznego San Salvador przewodniczył arcybiskup tego miasta José Luis Escobar Alas.
W procesji niesiono figurę Chrystusa Zbawiciela, patrona Salwadoru, przybraną w kwiaty. Przed katedrą umieszczono ją na wyniosłym postumencie w kształcie kuli ziemskiej. Wierni mogli zobaczyć scenę przemienienia na Górze Tabor, której kulminacją było uczczenie Zbawiciela Świata białą szatą, fajerwerkami, muzyką, śpiewem i gromkim aplauzem.
Abp Escobar Alas powiedział, że święto odzwierciedla istotę Boga, a naród celebruje je od 1525 r. „Każdego roku spotykamy się w tym miejscu i w tym dniu, by kontemplować wiarę w Jezusa przyodzianego w chwałę” – dodał hierarcha. Pośród wielu intencji, z którymi wierni przybyli na tegoroczną „bajadę”, dominowały prośby o znalezienie pracy oraz o poprawę sytuacji ekonomicznej kraju. Oficjalne dane mówią, że w nędzy żyje 38 proc. liczącego nieco ponad 6 mln. ludzi społeczeństwa, a bezrobocie w Salwadorze wynosi 36 proc.
W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański, Papież Franciszek mówił o męczennikach, oddających życie.
"Chciałem, aby drugie Drzwi Święte były tutaj, w więzieniu."
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.