Co roku około 200 osób w tym kraju wpada w ręce handlarzy żywym towarem. Przyczyną jest bieda, a także słabe prawo w tym kraju - informuje misyjna agencja Fides.
Najczęściej ofiarami przestępców padają ludzie z najbiedniejszych warstw społecznych. Stają się niewolnikami lub trafiają do domów publicznych. Bandyci wysyłają ich głównie do Europy, Peru lub Argentyny. Przyczyną panoszącego się wciąż procederu jest bieda, ale także bardzo źle działające prawo w tym kraju. Agencja Fides powołuje się na raport organizacji Centre de Capacitación y Servicio para la Mujer pomagającej ofiarom handlu ludźmi. Z jej danych wynika, że w ciągu ostatnich pięciu lat zgłoszonych zostało około tysiąca przypadków osób, które padły ofiarami handlarzy żywym towarem. Żaden z tych przypadków nie trafił do sądu. W tym roku do tej pory odnotowano 94 przypadki tego rodzaju przestępstw. Najwięcej w La Paz, El Alto, Santa Cruz i Cochabamba.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.