„Chorwaci i Serbowie, którzy mieszkają w Chorwacji, powinny zbliżyć się do siebie, na ile tylko jest to możliwe” – powiedział chorwackiemu radiu przebywający w tym kraju serbski patriarcha prawosławny Ireneusz.
Owocem jego wizyty jest także seria spotkań synodu serbskiej Cerkwi prawosławnej i chorwackiego Kościoła katolickiego.
Po raz pierwszy w historii mający swoją siedzibę w Zagrzebiu prawosławny synod i Konferencja Episkopatu Chorwacji opublikowały wspólny komunikat. Wzywają w nim do zabliźniania ran spowodowanych przez wojnę serbsko-chorwacką z lat 1991-1995. W nocie czytamy, że „biskupi obydwu Kościołów zachęcają wszystkie instytucje kościelne, państwowe i obywatelskie każdego szczebla, by uczynić wszystko co tylko możliwe dla usunięcia skutków wojny i ograniczenia cierpień tych, których ona bezpośrednio dotknęła”. Obydwa Kościoły zachęcają też do powrotu wszystkich uchodźców oraz udostępnienia informacji o osobach zaginionych w czasie wojny.
Na wspólnych spotkaniach ekumenicznych obydwa Kościoły podjęły m.in. także temat konieczności ochrony życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, a również sprawy związane z działalnością duszpasterską.
Prawosławni Serbowie są w tej chwili w Chorwacji 200-tysięczną mniejszością, co stanowi ok. 4,5 proc. całej, w większości katolickiej, populacji tego kraju. Jest to ok. 1/3 liczby Serbów, którzy zamieszkiwali ten kraj przed wojną bałkańską.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.