O. Bielecki OP: Kocham Kościół, nawet ten, w którym kamerdyner podkrada listy Papieżowi.
o. Roman Bielecki OP - redaktor naczelny miesięcznika "W Drodze":
Mieliśmy „WikiLeaks”, teraz mamy „VatiLeaks”. Gdy jednak czyta się fragmenty korespondencji wykradzionej w Watykanie okazuje się, że nie ma tam nic sensacyjnego. Zwykłe, normalne listy między ludźmi. To bardzo smutne, że jeden z najbliższych współpracowników je wyniósł i przekazał dziennikarzowi – ale na tym rozważania powinno się zakończyć. W tym czasie w Kościele odbywają się o wiele ważniejsze rzeczy, jak np. Światowe Spotkania Rodzin w Mediolanie. Moim zdaniem to, co Papież powie podczas tego wydarzenia na temat zapowiadanego wydłużenia okresu przygotowania do sakramentu małżeństwa jest o wiele ważniejsze niż kolejne rewelacje na temat watykańskich dokumentów.
Tymczasem media zaczęły sprawę rozwlekać, zastanawiać się nad tym, komu to miało służyć. Czy chodziło tylko o zaszkodzenie Benedyktowi XVI, czy też o kogoś innego, czy to starcie tych kurialistów z tamtymi. Czytając te doniesienia mam wrażenie, że oglądam serial „Rodzina Borgiów”. To dobra rozrywka, ale gdy kończy się odcinek, wyłączam telewizor i idę spać.
Że w kurii rzymskiej są wzajemnie zwalczające się frakcje? Są i zawsze były. Jak wszędzie. Kościół to wspólnota ludzi grzesznych. Podczas Mszy św. w uroczystość Zesłania Ducha Świętego wygłosiłem kazanie, w którym mówiłem wiernym, że naprawdę kocham Kościół, nawet ten, w którym kamerdyner wykrada listy Papieżowi. To Kościół grzeszny, z podkrążonymi oczami – ale właśnie przez jego niedoskonałość objawia się żywy Bóg. I to ten Kościół napełnia Duch Święty.
Z tej sprawy wynika dla nas, ludzi związanych z Kościołem codzienną działalnością, nauka, że miejsce, w którym pracujemy, nie chroni nas przed grzesznością. Wymaga się, by parafia czy klasztor były miejscami, w którym pracują ludzie nieskazitelni, w których afery się nie zdarzają. To dobrze, że tego się oczekuje, ale niestety tak nie jest. Watykan reaguje na aferę przeciekową wykazując dużą transparentność. To powinien być przykład dla choćby przejrzystości finansowej naszych parafii.
"Chciałem, aby drugie Drzwi Święte były tutaj, w więzieniu."
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.