O solidarność i pomoc najbardziej potrzebującym zaapelowali biskupi Hiszpanii w związku z trwającym tam kryzysem ekonomicznym.
Jego dramatyczne skutki widać szczególnie na rynku pracy, gdzie odnotowuje się ponad 5,5 mln bezrobotnych. „Poważna sytuacja społeczna i ekonomiczna”, jaka panuje w Hiszpanii, powinna skłonić wszystkich do dogłębnej analizy przyczyn kryzysu. Jego korzenie mają charakter antropologiczny i moralny, „dlatego też powinniśmy się nawrócić, aby zmienić to, co jest konieczne” – stwierdza bp Vicente Jiménez z Santander. Jednocześnie zachęca do większej solidarności wobec „rodzin i osób, które najbardziej cierpią konsekwencje kryzysu”. Jako konkretny gest solidarności bp Jiménez zaproponował wzięcie udziału w „Kampanii pomocy bezrobotnym”, która rozpoczęła się w diecezji Santander już dwa lata temu. Polega ona na przekazaniu raz w miesiącu płacy za jeden dzień pracy do diecezjalnej Caritas. Tylko w ubiegłym roku przeznaczyła ona ponad 2 mln euro na pomoc potrzebującym. „Jest to gest wychowawczy i dający znaczące świadectwo o solidarności z naszymi braćmi, którzy są na bezrobociu” – podkreślił bp Vicente Jiménez.
Caritas oraz inne kościelne instytucje charytatywne są jedynym skutecznym źródłem pomocy dla wielu osób. Dane wskazują, że Caritas nie tylko organizuje jadłodajnie i kursy formacyjne, ale także pomogła znaleźć pracę tysiącom ludzi, którzy wolą przyjść do niej niż do państwowych biur pracy. Kontrastuje to mocno z antykościelnymi postulatami lewicy i związków zawodowych, by ograniczyć działalność Kościoła. Budzi zdziwienie postawa szczególnie tych ostatnich, które siedziały cicho za rządów premiera Zapatero, nawet wówczas, kiedy kryzys już dał znać o sobie.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.