6 milionów złotych kosztował parking na 148 samochodów, wybudowany pod pałacem cystersów w Rudach (Śląskie). - Było warto - przekonuje były marszałek województwa śląskiego, Bogusław Śmigielski, czytamy w "Dzienniku Zachodnim".
Cena może przerażać, ale razem z parkingiem powstały obiekty mu towarzyszące, które przygotowano z myślą o całych rodzinach. - Pawilon z informacją turystyczną, przestrzeń edukacyjna - wylicza gospodarz Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach, ks. Jan Rosiek. Podczas gdy dzieci mogą skorzystać z linowego miniparku, rodzice mogą przystanąć przed wielkim kołem młyńskim, symbolizującym dawne machiny wodne cystersów, lub usiąść pod jedną z ośmiu nowych wiat w parku.
- Rudy to ważne miejsce na mapie Śląska - przekonuje Śmigielski i przyznaje, że na pytanie "co warto zobaczyć na Śląsku?", Rudy wymienia, zawsze jako jedne z pierwszych.
A turyści w Rudach się nie zgubią. Do ich dyspozycji jest 50 palmtopów pomocnych w zwiedzaniu obiektu, 4 info-kioski.
Inwestycja była możliwa dzięki staraniom diecezji gliwickiej, która wcześniej zdobyła już unijne pieniądze na odbudowę pałacu cystersów.
Obiekty w Rudach powstały w ramach projektu "Południowo - Zachodni Szlak Cystersów", w którym uczestniczy 12 gmin z czterech województw. Koszt całego projektu to 31 mln zł, dotacja unijna to 27 mln. Inwestycja w Rudach jest największa.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.